tam gdzie jestes zameldowana i koniec

Dziecko z automatu bedzie zameldowane tam gdzie Ty.Becikowe odbierasz gdzie ci wygodniej.Ja mieszkam w wawie a zameldowanma jestem pod wawa i w lopiece mi powiedzieli ze wystarczy isc do najblizszej opieki spolecznej.

Miałam podobna sytuację jak Ty, też sie tym martwiłam. Okazało sie, że nie było o co. Becikowe załatwiajcie tam, gdzie możecie najwięcej dostać. W BYdgoszczy, gdzie mieszkam są aż trzy becikowe -1- podstawowe - wszyscy go dostają, 2 - jeśli dochód na osobę w rodzinie nie przekracz 504 zł, 3 - od prezydenta miasta, jęśli dochód na osobę w rodzinie nie przekracza 100o (z ogonkiem, nie pamietam). Przekalkulujcie jak u was najlepiej bedzie. Jeśli chodzi o meldunek, też mówili mi, że zameldują dziecko automatycznie przy matce - nie prawda, meldujesz je gdzie chcesz. Z pewnych wzgledów byłam zameldowana, gdzie indziej niż mąż, jednak wiedziałam, że po narodzeniu dziecka będę się przemeldowywać do niego. Bez sensu byłoby meldować naszą niunię tam gdzie ja i za chwilę znowu gdzie indziej. Mąż zameldował nasze dziecko u siebie. Oczywiście nie zaszkodzi Ci zadzwonić do urzędów popytać. Pozdrawiam

lusiak nie wyskakuj ze to nie prawda z meldunkiem bo to prawda, w szpitalu cie chociazby o tym informuja ;/. Ale owszem jesli nie chcesz aby dziecko bylo zameldowane tam gdzie ty to poprostu to zglaszasz i tyle.Ale ogolnie m eldunek z automatu jest.Ja i moj maz rowniez mamy rozne miejsca zameldowania,ale nam to nie przeszkadza,dziecko oczywiscie ze mna.

Na świadectwie urodzenia nie ma zapisane gdzie jest meldunek dziecka, dopiero jak idziesz odebrac to do USC, to mówisz gdzie chcesz je zameldować.

W ogole co ty mowisz :) Mam juz to za soba, wiec wiem co mowie !.Owszem na akcie urodzenia nie ma meldunku bo akt odbierasz tam gdzie rodzilas.I dopiero jak dfostaniesz akt urodzenia to USC wysyla powiadomienie do urzedu gdzie matka jest zameldowana, informacje o urodzeniu dziecka i po miesiacu dostajesz pesel dziecka i dopiero wtedy mozesz dziecko ewentualnie przemeldowac, wczesniej nie masz jak bo niemasz nr pesel.

ja mam 6 tygodniowego synka wiec moge sie wypowiedziec. moj maz meldował go tam gdzie on. i nikt nie pytał o mnie, gdzie ja jestem zamelsowana. wystarczyło zaswiadczenie ze szpitala i akt urodzenia dziecka;)

agniecha bo zglosilas,gdybys nie zglosila to by zameldowali go z toba :).Jezeli nie byl potrzebny pesel to przepraszam za blad we wczesniejszej wypowiedzi, w moim urzedzie potrzebny jest pesel na przemeldowanie.

Dzięki za odpowiedzi.