« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tusiaczek6
tusiaczek6

2011-06-14 23:36

|

Pozostałe

Miłość miłości nie równa...:

Zastanawia mnie jedna sprawa. Kiedy widzę siebie i męża to...brak miłości i zrozumienia. Natomiast kiedy patrzę na jego rodziców z którymi mieszkamy...miłość, wspólne dbanie o siebie, bak kłótni i sprzeczek, zgodność w wyborach. Fakt faktem, że teściowa ma problemy ze zdrowiem, ale jest normalną kobietą tylko tyle, że za bardzo senną i spokojną. Ojciec męża natomiast jest jak złota rączka. Wszystko robi w domu. Ugotuje, pojedzie do sklepu, popracuje na czarno, w domu jakieś chałupnictwo, normalnie facet ideał. Do tego spełnia jej wszystkie zachcianki. W zimie wyjdzie po coś do bagażnika jak coś zostało. Do piwnicy zejdzie jak ona coś zachce. Wszystko dla niej robi. podobno miłość z czasem maleje. A tu widzę, że jest inaczej. I jak to rozumieć?? U waszych rodziców czy teściów jest podobnie/?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mousi

u moich rodzicow z biegiem lat z tego co ja zauwazylam milosc sie wzmocnila. Tata tez zlota raczka, lapie sie kazdej pracy dorywczej, na umowe-zlecenie i na czarno, mama rowniez dorywczo pracuje, razem opiekuja sie wnukiem (pomagajac mojej pracujacej siostrze), uzupelniaja sie pod kazdym wzgledem.. no w koncu so ponad 35lat razem i wychowali nas kilkoro:P i jak widac ich milosc jest silna i piekna. Czasem sobie uszcypliwie dogaduja ale sie smieja ze jak bedziemy razem tyle lat i tyle razem przezyjemy to tez podobnie bedziemy.
U nas nie wiem.. Jestesmy juz ponad 7 laqt razem i chyba dizeki malenstwu co rosnie w brzusiu znow nasze uczucie kwitnie, maz jest bardziej czuly itp:) (Maz mnie przekupuje ulobionymi slodyczami zebym mu kanapki do pracy robila :P, budzi inka z mlekiem itp a ja sie odwdzieczam np czekajac na niego z kolacja az wroci z pracy) oby podobnie bylo po narodzinach :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
em3
em3

myślę, że dobre wzorce wyniesione z domu mogą pomóc, ale nie są gwarancją szczęśliwego związku. to tak jak z majątkiem - jeden pomnoży, drugi zmarnuje. wiele zależy od ludzi, którzy tworzą związek. od tego, co wnosi on, i co wnosi ona. i co wspólnie z tym zrobią.

z opisanej przez Ciebie sytuacji wynika, że teście mają fajną relację miedzy sobą. ale nie wiadomo, jaką tworzyli relację z synem. i czy np. matka uczyła syna szacunku do siebie, czy ogólnie do kobiet. czy np. ojciec będąc tak pomocnym, jednocześnie nie był za mało wymagający dla syna. itd. itp.

moi rodzice tez się bardzo szanują i kochają, czasem zachowują się jak zakochane nastolatki, tyle w nich radości, wygłupów. Zawsze potrafili się dogadać, z tego co pamiętam to rzadko o cokolwiek się sprzeczali. Natomiast rodzice mojego R. to jakaś 'telenowela' tam dzień bez kłótni jest chyba dniem straconym i nie są to sprzeczki, oni się obrzucają 'mięsem', jeden drugiego obmawia, ale jak R. mama 'porządnie tupnie nogą' to ojciec powie i zrobi co ona chce...

A jak wygląda nasz związek? coś w tym jest, że przenosi się wzorce wyniesione z domu do własnego życia. Mimo starań R. jest konfliktowym człowiekiem....czasem jest ciężko..

Moja mam właściwie wychowuję dziecko sama moi teściowie nie okazują i nie dbają o siebie szczególnie teść.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
listopadowa

u nas jest miłość i wszytsko co dobre(oczywiscie sprzeczki też :P).

u moich rodziców miłości brak-poprostu zyją razem...ale tak jak by każdy osobno...
u teściów było podobnie-dzień przed naszym ślubem się rozwiedli

"Do piwnicy zejdzie jak ona coś zachce."

Nie może być!

:)))

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bethinka16

ja zauważyłam że moi rodzice też przeżywają swoją 2 miłość!!
Od kilku lat to znaczy jak my, ich dzieci zaczęliśmy być samodzielni!
Wczasy co roku, a jak wracają czasem patrzę o jakaś sexi pidżamka i te sprawy:) Spacery co niedziele.
Tata jak nie ma mamy to nie umie sobie znaleźć miejsca chodzi jak struty, gdy ona musi zawodowo na dzień stracić się:)
Od jakiegoś czasu mama zaczęła dbać przesadnie może nawet o siebie i dużo amantów się kręciło koło niej, ale ona również mówi że nie chciałaby się zestarzeć z żadnym innym, w końcu tata ją zawsze kochał bez względu:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ma1
ma1

u rodziców nie!!!mój tata nie należy do takiego typu meżczyzn.czasami mi żal jak patrzę na moją mamę,bo ona się stara,ciężko pracuje,tyle miłości nam dawała jako dzieciom małym,teraz też i dodatkowo wnusiowi(naszemu dziecku).a tata to jest taki,że tylko po pracy się powali na kanapie,pilot,piwko i wszystko w du...ale za to mieszkamy z męża dziadkami 85letnimi są prawie 60lat po ślubie i obserwuję codziennie jak się szanują,wspierają,pomagają sobie w tej starości,

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
klaudiulek

Moi rodzice mimo ze sie kloca to sie kochaja i okazuja sobie czulosc. A tesciowie? Tesciowa obraza przy innych swojego meza i w ogole sa ze soba chyba dla zasady, tak ze nie dziwie sie ze ich syn a moj maz nie umie stworzyc partnerskiego zwiazku i preferuje zycie obok siebie:/