« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wiooola21
wiooola21

2010-01-20 12:31

|

Pozostałe

Mleko tylko w jednej piersi??? Jak to zmienić?

Mój problem polega na tym że mam mleko w jednej piersi,a w drugiej baaardzo mało, wiem bo od kiedy córka zaczęła płakać przy karmieniu zaczęłam ściągać żeby zobaczyć ile mam mleka. Dodam że od pewnego czasu dokarmiam Małą mlekiem modyfikowanym, bo myślę że się nie najada,bo daje jej 2 piersi a gdy skończy to zaczyna płakać i po podaniu butelki wypija jeszcze nawet po 100ml! A ciągnie długo pierś ale jak poczuje że piersi robią się miękkie to wypluwa i zaczyna płakać. Teraz jak wstanę po nocy to z lewej piersi ściągnę nawet 100ml a z prawej 10-20ml max! Ale potem w ciągu dnia to nie nadążam jej ściągać, robię to w każdej wolnej chwili,piję herbatki na laktacje,masuje piersi a i tak na dobę ściągnę max 400ml,a córka wypija ok 900ml(wliczając modyfikowane) Myślę że jakbym ta druga pierś zmusiła do lepszej pracy to by starczyło mi mleka,ale na to chyba nie ma już rady? Co myślicie?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
racjonalistka

A prawidłowo ściągasz mleko żeby zorientować się w ilości? Ręcznie czy laktatorem?

Może źle interpretujesz płacz małej? To, że płacze przy karmieniu może oznaczać, że ma gazy, że zabolał ją brzuszek, robi kupę/siku albo źle łapie pierś, albo ma niewygodną pozycję.

Przeważnie jedna pierś daje więcej mleka a druga mniej, spróbuj ciepłe okłady, potem owijaj pieluchą tetrową.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wiooola21

Mleko sciagam laktatorem recznym, robie to długo i czesto nawet jak juz nic nie leci to jeszcze trochę próbuje odciagnąć. Przez pierwszy miesiąc nie miałam żadnego problemu z karmieniem, Mała piła chętnie,chwytała pierś za pierwszym razem i piła aż wkońcu zasnęła, teraz chwyci pierś i jak zrobi się miękka to puszcza i zaczyna strasznie płakać i już nie chce ponownie chwycić nawet drugiej piersi. Płacze dopuki nie dam jej butelki!

A może jest tak że ona przyzwycziła sie do picia z butelki i że jej szybko leci i potem jak juz w piersi nie ma dużo mleka to zaczyna płakać?

No i na poczatku sutek jest twardy wiec tez lepiej jej chwycić a potem jak jest miękki to nie może go chwycic i dlatego płacze??

Tak myślałam że może te nakładki silikonowe by coś dały? ale nie mam z nimi żadnego doświadczenia i nie wiem czy to dobry pomysł, a poza tym i tak produkuje za mało mleka, dzis od rana do tej pory ściągłam 240ml a mała na jedno karmienie wypija 120ml...

Aha i dodam że zawsze karmiłam ja w tej samej pozycji-leżąc z nią na łóżku, a czasami jak robiła kupkę to nawet sutka nie puściła, z gazami tez raczej problemów nie ma.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dzolanka

ja mam ten sam problem w jednej piersi mam ze 20 ml a w drugiej 120 ml po nocy a w ciagu dnia to 60 ml a w drugiej 10 ml i tez dokarmiam mala mlekiem modyfikowanym po zjedzeniu z piersi  zjada jeszcze 60 ml z butelki i nic na to sie chyba juz nie poradzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
racjonalistka

dzolanka- a czemu zaczęłaś dokarmiać, skąd wiedziałaś że mała nie dojada? Jak poznałaś, że nie ma w piersi już pokarmu?

wiooola21 - myślę, że mała przyzwyczaiła się do butli, bo nie musi mocno ssać. Ja ściągałam laktatorem elektrycznym i zauważyłam, że sciąga do pewnego momentu i potem zator. Zaczęłam robić to ręcznie i mleko leci bez końca.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wiooola21

Ja ściągając laktatorem, drugą reką masuję i dusze pierś i wtedy mleko o wiele szybciej płynie, jak samym laktatorem robię to tylko chwilę poleci tak mocno a potem tylko kropelki.

Jest mi cholernie smutno że nie wyszło mi z tym karmieniem:-(

czuję że to moja wina,ale puki mam mleko będę ściągać,chociaż trochę "dobroci" dam swojemu dziecku...