to naturalna dolegliwosc noworodków, tzw. dyschezja niemowleca. Maluch musi sie wszystkiego nauczyc, w tym trawic i wyprozniac. Dyschezja polega na tym, ze Malec zamiast wypychac - zaciska. Problemy same miną z czasem. Moja tak miała jakoś jeszcze w 3 miesiącu życia. W połowie tego miesiąca jakoś samo ustało.. Mówisz, ze termometr nie pomógł? To dziwne. A poza tym dziecko nei musi codziennie robic kupki.. Ale mozesz mu podkurczac nozki do brzuszka, gdy widzisz, ze "cisnie" albo masowac brzuszek (trche mocniej, bo ma to byc masaz jelit, a nie skory;)).. Ostatecznie mozesz zaczac podawac jakies kropelki pomagajace trawic, np. Espumisan albo Sab-simplex..

jakie mleko mu podajesz?? moze to wina mleka??sprobuj mu dac polowe czopku glicerynowego.

MÓJ SYNEK NIE ROBI OD SOBOTY TEŻ JUŻ SIĘ MARTWIE..BĄKI WALI ALE NIC POZATYM .MOŻE WŁASNIE ZROBIE MU TEJ HERBATKI KOPERKOWEJ

Podaję mu moje mleczko, tylko czasem dokarmiam mm Hipp jak muszę, byliśmy wczoraj u pediatry i kazała nam zmienić na hipp HA. W tej chwili pomogła mu kąpiel w ciepłej wodzie. Poleżał troszeczkę, rozgrzaliśmy mu brzusio i usnął. Może to koleczka.

Ja tak jak pepe ci napiszę włóż mu pół czopka dla dzieci ,ulżysz mu a tak on się meczy i płaczę .Ja swojej małej dawałam przez pierwsze 4 miesiące życia bo miała zaparcia.

Też mi się wydaje że to od mleka, moja kuzynka też tak miała ze swoim małym i pytała się pediatry co zrobić i rano przed mlekiem, jedzeniem dać mu przez butelkę letniej wody przegotowanej-pomogło.