Może ząbkuje?

a może to przez to że jest tak ciepło na dworze, jest mu za gorąco, a wtedy nie na sie apetytu

Mój synek jak tylko zaczeły sie te upały to wciskam mu jedzenie na siłę.
Już nie wspomnę o obiedzie że je go na raty i czasami to az na 4 razy.
Więc mi się wydaję że to przez tą pogodę.Rozmawiałam też z mamami swoich maluszków z okolicy i ich dzieciaczki tez nie chętnie jedzą przez tą pogodę.

u nas to samo, jakby odrzucil mleko. przez sen mmu wciskam, ale ogolnie jest lipa

też jestem tego zdania. mój nie je od kliku dni prawie nic. śniadania to 1/3 tego co zwylke, II śniadnie też w niego wciskam (a jest to mały danonek), z obiadu to 4-5 łyżeczek zupy i więcej niechce, podwieczorku w ogóle nie je a kolacji to połowę. pije dużo ale to raczej w nocy. w dzień wypija mi 200 a w nocy za to nawet pół litra. mnie przez ten upał też się niechce jeść więc wcale się dziecku nie dziwię. może zainteresuj go piciem np. kup napiok w kartoniku z ładnym opakowaniem, albo ciekawą kolorową szklankę z której chętnie będzie chciał pić. jedzenia w niego nie wciśniesz. i moja zasada: co 5 minut przysawiać dziecku kubek z piciem. nie musi od razu połowy wypić ale nich łyczka pociągnie i tak cały czas.

moja córka też tak ma odkąd zaczeły sie gorące dni to je naprawdę niewiele na śniadanie pół parówki potem trochę czegoś skubnie bułki słodkiej lub owoca na obiad z 4 łyżeczki zupy potem z 6 łyżeczek serka i trochę mleka z kaszką