Chyba polowa dzieci mieska nie lubi :) Poprostu pilnuj by te witaminy dostawala pod inna postacia :)

też miałam w ciąży totalny odrzut do mięsa. Moja córka mięsko lubi. Z synem zaś miałam ten sam problem. Starałam mu się jakoś przemycać w jedzeniu. ziemniaczki dusiłam z odrobiną mięska, ale mimo wszystko było ciężko. Teraz jak syn starszy bez mięsa się nie obejdzie...sądzę, że ma taki okres minie jej:)

Chyba nigdy nie zrozumiem, czemu ludzie traktują nie jedzenie mięsa jako problem ...
Przede wszystkim dlaczego za wszelka cenę chcesz zmusić dziecko do tego? To bez sensu. Aby najeść się "wartości odżywczych" nie trzeba do tego mięsa !
Jak było już wcześniej tu powiedziane wiele małych dzieci nie chce jeść mięsa, ale z czasem jednak u większości to mija. Rob jej zupy bez mięsa i ciesz się,ze w ogóle normalnie chce jeść.

Nasza Zuza jak byla mlodsza tez tak miala, ze nie lubila miesa, a teraz je. Im wiecej zabkow ma maluszek tym latwiej mu gryzc, moze jej miesko przykleja sie do podniebienia i temu wymiotuje. Wiesz, nie bierz tego do siebie, bo to nie twoja wina. Poprostu moze nie lubi, albo inne potrawy sa plynniejsze i moze je lepiej strawic.

Mój synek też za mięskiem nie przepada, ale jak robimy mięso z kurczaka w rękawie foliowym to zjada ze smakiem.

U mnie jest na odwrót - córcia uwielbia mięso i tak np. chlebuś muszę przemycać zawinięty w wędlinę:P gorzej jak sama je kabanosa:D ale ogólnie nie mam z nią problemów z jedzeniem. Wg mojej lekarki to że mała uwielbia mięso wynika z jej grupy krwi, czyli 0 (ja ma tą samą i też mięsem nie pogardzę:). Myślę, że mimo wszystko musisz próbować jakoś przemycać mięso w daniach córeczki - może z sosikiem koperkowym albo pomidorowym nie będzie go tak czuć, zwłaszcza jak wymieszasz z ryżem czy ziemniaczkami? Możesz też podawać jak najwięcej warzyw, ale mimo wszystko - gdzieś czytałam - z warzyw wartości takie jak żelazo, czy witaminy przyswaja człowiek jedynie w 20% więc lepiej żeby choć trochę tego mięsa jadła... Powodzenia:)