Z tego co się zorientowałam to dzieci z wyjątkowym zamiłowaniem smakują w Sudocremie.

Moja też się raz najadła. Tatuś nieopacznie zostawił opakowanie w zasięgu ręki, wyszedł z domu a ja nie zauważyłam.. Robiłam coś w kuchni więc byłam odwrócona tyłem do małej. Zaniepokoiła mnie cisza która się przedłużała.. Nagle odwracam się a tu młoda pakuje krem do buzi, a twarz cała umazana.. Leciałam do niej, żeby jej to zabrać to w pośpiechu jeszcze garść kremu połknęłam, żebym jej tylko nie zabrała..;)

Żadnych efektów ubocznych.

Nie powinno mu nic być...Wczoraj mój mały odręcił sobie mój aloesowy krem do rąk i też go trochę zjadł-do teraz nic mu nie jest i żyje:-)))

Moje córeczki tez jakis czas temu zjadły troche sudocremu, nic im nie było. Musze krem kłasc wysoko zeby nie siegły bo jak tylko go widza to wdrapuja sie wszedzie byle by go dorwac :)

swoją drogą to powinny zrobić coś z zakrętką, mój mały też uwielbia sudocrem, właśnie dlatego że z łatwością go otwiera
a wiadomo że nie jest się w stanie zawsze uchronić dzieci przed takimi rzeczami, wystarczy sekunda

nie martw się, nic mu nie będzie

Moj notorycznie zjada jakies kremy i zyje:)

moja mala tez sobie kiedys otworzyla sudokrem i zjadla, i nic jej niebylo