« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
editiona
editiona

2013-10-07 08:16

|

Pozostałe

Moje piersi po ciąży i karmieniu..

no właśnie co się u was zmieniło. Ja nigdy nie miałam dużego biustu ale przynajmniej miałam. W ciąży i gdy karmiłam miałam całkiem spore i ładne piersi. Ale teraz, nie przesadzając, w ogóle biustu nie mam..masakra jakaś... i nic nie wskazuje na to, żeby się to zmieniło.. ciekawa jetem czy tylko ja tak mam czy rzeczywiście piersi się bardzo zmieniają po ciąży ( nie mówię tu o jędrności czy rozstępach tylko o ich wielkości )

Odpowiedzi

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szakalica86

Są takiej samej wielkosci ale za to jakie flaki...:( dzieki bogu i mądrym ludziom mamy staniki z push up itd...:):)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bonita

Do stanu pierwotnego, ale co z tego skoro jakość już nie ta ... :/.....Tak było po pierwszym karmieniu, drugiego synka nadal karmię, ale widzę, że będzie to samo (chyba nie gorzej) Myślę, że nawet gdybym piersią nie karmiła byłoby to samo, bo sama ciąża to już dla piersi spore obciążenie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wabik

5. obwisły... ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aicik

ja jeszcze karmic nie skonczylam ale widze jak maly oprozni piers to strasznie wisza...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
editiona

hehehe... z braku laku lepsze wiszące niż ich brak :P

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
maartuchaa
Tzn rozmiar mam większy, co nie oznacza, ze piersi sa większe... Raczej dłuższe ;)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991

tzn. jeszcze karmię, ale rzadko w sumie ;)

Twój komentarz