« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tusiaczek6
tusiaczek6

2013-08-19 10:04

|

Pozostałe

Mole spożywcze! Koszmar, koszmar, koszmar.

Witajcie.

Mam pytanie. Czy któraś z was miała już problem z molami spożywczymi? Ja właśnie przeprowadziłam się do chłopaka od siostry z córką i latają. U niej była plaga i pewnie u mnie złożyły gdzieś jaja i ja przyniosłam:( Nie wiem co dalej robić. 90% jedzenia jest w lodówce, inne w słoikach przejrzane. Szafki wymyte. Czytałam, że mogą być za szafkami kuchennymi, w kocach, w łóżkach,odkurzaczach itp. Kupiłam płytkę i przyklejają się do niej. Ale wczoraj to była jakaś plaga. Wróciłam w nocy do domu i jak były dwa przyklejone przez parę dni tak wczoraj przykleiło się aż 7. A dzisiaj rano na firance w kuchni znalazłam kolejnego. To pewnie samica bo tylko one nie reagują na tą płytkę. Boję się, żeby nie zapłodniły się gdzieś i kolejnych jaj nie złożyły:( Składają jaja a larwy wędrują w niewidoczne miejsca i za cholerę je nie znajdę:( Moja siostra już z nimi ponad pół roku walczy;( Ja w październiku przeprowadzam się znowu i nie chcę ich w nowym mieszkaniu a nie stać mnie na wywalanie ot tak jedzenia tym bardziej, że trzymam w lodówce i sprawdziłam dosłownie wszystko. Macie jakieś pomysły gdzie mogą być czy są najczęściej?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
alinka85

ostatnio sie ich pozbylam mam nadzieje ze na zawsze, siedzialy w suszonych grzybach. Wyrzucilam wszystko z szafek co bylo sypkie i otwarte bo nie wiedzialam czy gdzies jaj nie poskladaly.
Szafki umylam octem(podobno nie lubia) i porozkladalam gozdziki w szafkach.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
czuczilka

kup zywa lawende w doniczce i postaw w kuchni :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
direl

Też miałam problem z molami. Nie umiałam zlokalizować ich gniazda. Najgorsze, że te gnidy są tak sprytne, że po jakimś czasie nie reagowały na płytki. Kupiłam nawet lampe UV i tam w niej ginęły, ale zawsze jakiś jeden gdzieś złożył jajka. Co pomogło? U mnie remont, a dokładniej zdarcie kasetonów z sufitu. Tam miały gniazdo takie, że kaseton aż cały się ruszał :P feee :P

Musisz patrzeć w ciemnych miejscach, rogach, zakamarkach, nawet pod wykładziną mogą sobie zrobić gniazdko. Poza tym jedna płytka to naprawdę mało. Zwłaszcza jeśli mają gdzieś gniazdo to trochę potrwa, zanim je wytępisz. Porozkładaj ich kilka w domu i kup lawendę. Ja się naprawdę długo męczyłam, ale u mnie tylko zdjęcie tych kasetonów mogło pomóc...