Od Poniedziałku Paulinka gorączkuje, (ma 2latka 7 miesiecy) pokazuje na buzie ze ja boli tzn paluszkiem ze jakby gardło... Ma całe czerwone i zaropiałe jeden lekarz powiedział ze to nie angina lecz coś z oskrzelami ze jakas wydzielina jej sie zbiera, drugi lekarz(orydynator oddziału dzieciecego poszłyśmy prywatnie) mowi ze to mononekleoza. Mialysmy rentgen klatki piersiowej wszystko wporzadku, płuca zdrowe itp. na usg brzuszka jestesmy umowione na 4 sierpnia, wiec zobaczymy. Morfologia krwi bardzo dobra, takze z moczu dobre wyniki, z badan nie wychodzi zeby to była mononukleoza... ani angina;/ wiec kurde co z tym jej gardełkiem...;( psikam jej uniben (cos w podobie do tamtum verde) Głupia ja.. Paulinka paluszkiem pokazujac na otwarte usta mowi "boli " wiec ja pcham tam swojego palucha, macam a tam dwa zeby na raz idą wiec moze to przez to ta gorączka i nie potrzebne zastrzyki w tyłek przez 3 dni;(