Olej ją sikiem prostym. Bądź mądrzejsza i miej klasę. IGNORUJ. Na głupotę nie ma rady.

wiesz jak to później jest, ta powiedziała to a ta sramto a później od słowa do słowa w domu powiesz już naładowana : Twoja matka jest... i się zacznie. Jak znam życie przeciwko Tobie, więc olej sprawę a tą niech skręca z zazdrości, że możesz tak długo spać :D

Najlepiej bez mowienia od kogo wiesz, powiedz ze slyszalas pare rzeczy na swoj temat od ludzi z okolicy i nie zyczysz sobie, by wlasna tesciowa(prawie jak 2 mama) rozpowiadala o Tobie rozne rzeczy ktore jej wogole nie dotyczą.. i jeszcze bym zapytala czy byloby jej milo gdyby ktos opowiadal cos na jej temat a ona nie moglaby sie nawet wypowiedziec...Jak dla mnie najlepiej prostoi i na temat bez nazwisk...powinna skumac

taa i nigdy już nie powie złego słowa i ją przeprosi. Przecież dorosła baba jest to dobrze wie co robi. Dolewanie oliwy do ognia.

jesli kobita rozgarnieta i rozumna to powinna, przynajmnie powinno jej byc glupio juz o przeprosinach nie mowie...a jesli nie to olac babsko i tyle.. Wiecej nie da sie zrobic. Wiem, ze ludzie wredni byc potrafią...i uwielbiaja ploty...ostatnio rowniez mialam z tym stycznosc.. jeszcze jak obcy gada to ja sie nie przejmuje tym wogole, jesli dotyczy to blizszych osob to niestety lepiej cos sprobowac powiedziec. noi to jej decyzja ja nienamawiam bo nieiwem jakie tam relacje panuja

Olać i przemilczeć( jest prawdopodobienstwo że dalej bedzie na Ciebie gadac na osiedlu) albo wygarnąc prosto z mostu ( może nastepnym razem dwa razy zastanowi się zanim coś powie)

prosto z mostu powiedz, co myślisz. raz zrobiłam tak w jakimś temacie bo mi ciśnienie podniosła ;)
ale generalnie to teściową mam spoko (mimo iż ma 66lat;) )
i nie mam co narzekać. mam taki charakter że wie by się NIE WTRĄCAĆ ;)

Najlepiej jakby to tak w rozmowie wyszło. Np. siedzisz sobie i rozmawiacie i od słowa do słowa rozmowa przechodzi w temat obgadywania itp. No i powiedzieć coś w stylu "Ja to nie rozumiem, jak ktoś może wtrącać się w nie swoje życie i obrabiać komuś tyłek." bla bla bla....
Tak nie dosłownie, ale żeby zrozumiała. A zrozumie pod warunkiem, że jest choć trochę inteligentna. :)