nie wiadomo z czego jest szynka...

duze ilosci soli w tych wedlinach wszystkich plus konserwanty

zdecydowanie mniej zdrowa jest druga opcja. W chlebie też mamy rozmaite spulchnacze itp.

aha no tak nie pomyslalam o tym, bo u nas malo sie wedliny kupuje, bo tata nam wedzi przewaznie

Jeżeli wędlina kupna to na pewno mniej zdrowa. Ja sama nie wiem czasem jaką Zuzi kupić żeby nie miała żadnego składnika który ją uczula, a jest tego sporo.

Jeśli mowa o szynce takiej jakie są dostępne w większości sklepów, czyli zrobionej głównie z wody i chemi.

Co do szynki - robię sama lub patrzę zawsze w skelpie na skład i w smaku też czuc z czego to jest i widac po szynce, takze kupuję jakąś drogą, ale dobrą, z tym, że do sklepu trzeba dojechac, bo wiaodmo, ze nie w każdym takie mają ;) Czyli w składzie jest minimum 90%mięsa, sól, woda, może przyprawy, czasem ewentualnie stabilizator czy co tam sie daje, ale żadnych konserwantów, ani E.

Już co do tego, to może mniej zdrowy jest chleb, mówią, że wcale, ale kupując tylko razowe/żytnie, ciemne czy ziarniste chleby chyba nie popełnia się zbrodni cielesnej? ;) Wydaje mi się to dosyc zdrowym rozwiązaniem.

Jeśli chodzi o boczek, to nie wiem, nie jadam nigdy, ale jest tłusty, jendak jest to tłuszcz naturlany, także chyba nie tragiczny ;) Jaja zdrowe bardzo. Tylko smażone ogólnie dania niby nie są zdrowe i tracą właścwiości, nie wiem jednak jak bardzo tak na prawdę, bo jajeczniczkę się moment przyrządza ;P