tez to słyszałam...ja jak Aruś był jeszcze w brzusiu puszczałam mu misia pozytywke-teraz bardzo go lubi i sie uspokaja przy nim:)

Ja słucham, zobaczymy co z tego będzie ;) Zauważyłam tylko że jak mały bardzo mocno kopie i włączę tą muzykę to w ciągu 5 minut jest spokój i chyba śpi ;)

ogolnie w czasie ciazy nie slucham muzyki bo mnie drazni ale jedna piosenke puszczalam od jakiegos 20tc mojemu szkrabowi i wiecie ze teraz jak strasznie szaleje w brzusiu to wlanczam ta piosenke i sie uspokaja czyli cos w tym jest moja kolezanka codziennie suszyla wlosy suszarka i teraz dzidzia 3 miesiace uspokaja sie na dzwiek suszarki:) nawet podobno na kolki pomaga :)

Też dużo zalezy od tego czy ty sama lubisz taką muzykę:) Bo jak ty słuchając takiej muzyki będziesz się męczyc i denerwowac to dziecko tez będzie to czuc i też będzie się denerwowac. Ale jeśli sama się przy niej wyciszasz i lubisz, sprawia Ci to przyjemnośc to na pewno dzieciątko po porodzie też będzie przy tym spokojnie:)

Zawsze słuchałam głośno, Moja córka najszybciej zasypia i najdłużej śpi własnie przy muzyce na maksa.

to u mnie pewnie będzie działał tak telewizor ;p

To prawda (przynajmniej w moim przypadku). Od 4 miesiąca codziennie "katowałam" się płytką z muzyką relaksacyjną (Prenatalka). Teraz kładąc Małego wieczorem, włączam cichutko tą płytkę i dzieciątko momentalnie zasypia:))) Nawet do 3 utworu nie wytrzymuje hehhee:)

ja jak swojemu puszczam to na początku cisza a za jakis czas kopie po urodzeniu tez bede musiala w taka muzyke sie zaopatrzyć