moja mala ma na udku, u lekarza powiedzieli mi ,ze do roku moze rosnac,a po 1 roku zycia powinien zaczac sie wchlaniac az do calkowitego znikniecia,zeby nic z tym nie robic. Z kolei jak poszlam ostatnio do polskiego lekarza, to powiedziala mi babka ,ze jezeli malej bedzie przeszkadzac,bedzie sie ranic w te miejsce itp. to jest jakas nowa metoda ,wstrzykują cos w to i sie wchłania ,ale nie wiem sama,narazie nie ruszam, duze nie urosło,poczekam i zobacze jak zacznie sie zmniejszac samo to zostawie, a jak nie to dopiero bede myslala potem.

zalezy jaki ty=o naczyniak czy plaski czy wypukly? jesli plaski to sam zejdzie z czasem jesli wypukly to do pol roku mozna wyleczyc go propranolem dawanym pod scisla kontrola lekarzy... jesli po pol roku zycia to tylko operacyjne usuwanie... Ale podejrzewam ze Mala ma ten plaski pewnie??:)

mój synek miał płaskiego i już zdążył się wchłonąć:)

Moja mala tez ma.. Byłam u chirurga dzieciecego by jednak sprawdzic czy to nic groznego ale powiedzial ze to zniknie z czasem :)

Mój też ma na pleckach małego, płaskiego. Lekarze go oglądają i nic nie mówią...

moja cora ma naczyniaka na glowce. Jest wypukly. Lekarz powiedzial zeby sie nie martwic, a do roku i tak nic nie zrobia. Jesli sie nie wchlonie sam to wtedy beda dzialac.

http://40tygodni.pl/Category/017/2,15618,krwiak-naczyniaka-czy-jaka-inna-dziwna-plamka.html