Miało być w tytule pytania naczyniak u niemowlęcia .

U mnie obydwoje mieli , płaskie , same zniknęły . Syn koleżanki miał taki wielki wypukły , ma prawie dwa latka i ciagle jest ale się bardzo zmniejszył , byli na usg skontrolować to na wszelki wypadek ale nic się na szczęście sie nie dzieje .

Szwagierki corka ma kolo oka. Zrobil jej sie jak miala 2 tygodnie . Teraz ma ponad 2.5 roku i jest duzo mniejszy i bladszy. Ale nadal jest. Byla gdzies z tym u lekarza. Niby jej zapisał jakas specjalna robiona masc na to . Rozwazali tez usuwanie laserem. Ale narazie czekaja.

Oboje mieli na karku i czolach. Hani bledna powoli ale teraz (4l) już prawie nie widać , czasami jak np długo płacze czy się mega zmeczy ma kilka kropeczek jeszcze na czole, a Wojtusiowi szybko się wchlonely :)

oboje mają na karku. Płaskie, ale dość widoczne, u Piotrusia nadal jest widoczny (ale pod włosami, więc nie widać), u Olka się wchłonał

Moja młodsza córeczka ma. Na czole ma na środku i na powiekach. Ma od urodzenia. Są po prostu widoczne, nie są wypukłe. W porównaniu z tym co było to już jest lepiej, są mniej widoczne ale jeszcze są. Nam lekarze mówili że te naczyniaki powinni zniknąć do 3rż. Mimo to mówią że w przyszłości jeśli będzie płakała bądź mocno się napinała to będą prawdopodobnie widoczne.

Dziękuję dziewczyny za odpowiedzi. Troszkę mnie uspokoiły.

Mlodszy syn mial na powiece ale mu po roku zeszlo..teraz prawie nic nie widac...jakis mega duzy niebyl..

Syn mial na brzuchu i corka tez taka wlasnie wypukla kropke czerwona. Pediatra stwierdzila ze widocznie taki ich urok. Synowi zniknelo nawet nie wiem kiedy.