kurde nie mam pojęcia, Małgoś od dawna już nie ulewa...
ale może poprzewracał się wcześniej w łóżeczku i "źle się ułożyło", po prostu posżło.
moim zdaniem nie wymyślaj narazie żadnych diagnoz, a jak bedzie zdarzac sie to czesciej to wtedy coś zadziałasz...

moi ulewali i teraz też czasem się im zdarza ale póki ulewanie jest sporadyczne i jest to po prostu ulewanie a nie jak wymiotowanie (brakuje mi słów na te słowo ale mam nadzieję że wiesz o co mi chodzi) to nie ma czym się przejmować-> przynajmniej tak twierdzi moja położna, może coś mu stanęło na żołądeczku? jakiś większy kawałek z obiadku czy coś...choć wiadomo przyczyny mogą być różne... najlepiej obserwować dziecko i w razie obaw lub jeśli pojawią się sytuacje do niepokoju-> ulewnie będzie przypominać wymiotowanie i to po każdym posiłku udać się do pediatry

Moja zwraca nawet po przejedzeniu się albo po opiciu się. A nie daj Boże, żeby czkawki przed dostała ;/ spróbuj zmniejszyc porcję, czasem wystarczy o kilka łyżeczek, 2-3 mniej.