« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneniemcy
aneniemcy

2011-05-14 21:56

|

Poród i Połóg

Najgorsza albo najglupsza rzecz, jaka wy albo ktos inny np. maz, lekarz, polozna zrobil podczas porodu???

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
baassiiaa

u mnie były jaja, miałam bóle krzyżowe i brzuszne co 3 min a dwie połozne piz...dy poszły spać ( to była ok 3 w nocy) i kazały wołać jakby coś się działo i zostawiły mnie samą na porodówce z tym wywołaczem żeby jak coś je wołać. Moim zdaniem tak nie powinny zrobić

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
angelka90

mi zawsze moj J. ktory byl obecny opowiada jak obsikalam pielegniarke:))
ja tego nie pamietam:)))))

Ja wrzeszczałam, że chcę pałą w łeb, głupie to było ale w całym tym amoku nie wiedziałam co mówię.
Najgłupsze u personelu medycznego było wkłuwanie wenflonu, tłumaczyłam, że mam słabe żyły i żeby mi założyli w zgięciu łokcia ale taka jedna się uparła, że da radę. 6 razy przy wkłuciu pękła mi żyła (dłonie, nadgarstki) więc w końcu założyła mi tam gdzie mówiłam od początku.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
baassiiaa

mi zawsze moj J. ktory byl obecny opowiada jak obsikalam pielegniarke:))
ja tego nie pamietam:)))))
umarłam , hahahahahaha ;ppp w samotny sobotni wieczór poprawiacie mi humor ;p!!!:)

co do sikania... ale nie wiem czy umieścić to w temacie 'najgłupsza rzecz' czy 'najśmieszniejsza'
po zdjęciu cewnika czułam, że nadal chce mi się sikać i leżąc na łóżku nieśmiało zapytałam: A mogę tu?

pozwoliły, ale jakoś w końcu nie sikałam ;d

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monica

moja koleżanka która była ze mną podcza porodu jadła czekolade więc ją poprosiłam,,daj mi kawałek,,a na to midwife ,że nie mozna nic jesc,poczym ona się odwróciła a ja do mojej Paulinki,,daj mi k...wa tą czekoladę,,ona szybko włozyła mi kostkę do ust-co za ulga -pomyslałam.Po pchwili połozna coś do mnie mówi a ja jej odpowiadam z pieknym duzym kawalem czekolady na zębach-zaśmiała się i powiedziała,żeby to było ostatni raz.
Goziłam też ,mojej przyjaciółce i mężowi,że jak mi nie dadza epiduralu to ich pod tira wrzuce jak dojdę do siebie,krzyczałam,że nigdy wiecej sexu i takie tam-nic nie pamietam ale smieją się ze mnie do dziś :))

Położna powtarzała: "rób kupę do łóżka!" a to znaczyło po prostu "przyj!" ;))) Ale dzięki temu zrozumiałam na czym polega parcie ;)))))

Położna nie potrafiła określić zego położenia dziecka do porodu, 2,5 godz próbowałam urodzić, ale nie udało mi się wypchnąc małej. Położna kazała przeć dłużej i mocniej, jakby to była moja wina, jak zaczęłam słabnąc wezwała dopiero lekarkę, która odrazu stwierdziła niefortunne ułożenie dziecka i pomogła mi dokończyć poród. Żenada!!! Nie wiem m czy zdecyduje się na drugi poród w uk

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
likeheaven

podczas parcia położna kazała mężowi dociskać moją głowę do klatki piersiowej a on w pierwszej chwili położył mi rękę na czole i dociskał do łóżka miał szczęście że zaraz sie opamiętał i pomagał mi prawidłowo