Najbardziej dumna jestem z tego że mam takie maleństwo...

Moja Mała ma dopiero miesiąc więc właściwie niewiele może osiągnąć. Ale najbardziej podziwiam w niej to, że od pierwszych dni, leżąc na brzuszku podnosi główkę, z początku chwiejnie, od 2 tyg życia już coraz stabilniej i wydaje mi się, że jak na takie maleństwo, to potrafi utrzymać ją dość długo w górze. :)

z tego że w końcu się do mnie uśmiecha :)

trudno to nazwać osiągnięciem, ale czymś co najbardziej mnie cieszy to jego uśmiech, to, jak całym drobnym ciałkiem cieszy się na moje przyjście, podnosi rączki do góry i leci mi na przywitanie :)

Dumna jestem z jej uśmiechu jest tak pogodnym dzieckiem,ze słowa MAMA chociaż woli słowo TATA i KUBA.
Teraz jest na etapie słowa DA-dla nie to oznacza,że coś chce i wtedy mówi DA.W ogóle jestem dumna z niej całej:)

Moja corcia to cud nad cudami i nie powiem tak oniej tylko ja ale rowniez znajomi i lekarze ktorzy nie dawali jej szans na przezycie... Dlatego jestem z niej tak cholernie dumna ze jest taka silaczka i tak dzielnie walczyla zeby zyc dla mamusi... wiem ze wiele jest dzieci chorych ale nie kazde z nich ma taka wole walki... ona wszelki bol znosi jak by nic sie niedzialo... pokornie czeka na to co przyniesie jutro... A i dodam ze jestem dumna z tego ze moje dziecko pomimo 2 powaznych operacji i 4,5 msc lezenia w szpitala, rozwija sie wbrew wszelkim fachowym diagnoza idealnie w tej chwili ma nie cale 11 msc wstaje zaczyna chodzic, siedzi, mowi MAMA TATA BABA DZIADZIA DA AM MAM NIE TAK PE i jest swiadoma tego co wypowiada:) moje najdrozsze najwspanialsze cudenko na calym swiecie;)

Z wielu rzeczy jestem dumna ale ostatnio zaczelo mowic baba i dada wiec u 6 miesiecznego dziecka to chyba duzo :) i w dodatku moj maluszek umial odrazu pieknie jesc z lyzeczki bez blucia i itp

mojej 10 mies malej osiagniec jest duzo.. ubiera buciki, tuli misia, mame, chodzi bardzo dobrze przy meblach, zbiera zabawki to kartonu,

smianie sie z rozdzieranej kartki papieru

Tydzien temu w niedziele wrócilam z pracy po 23 i mój synek akurat sie obudzil wiec lezal z nami w łóżku i cycował...rozmawialam o czyms z mężem a mój synek usiadl między nami i powiedzial MAMA...3 albo 4 razy powtórzył...głośno i wyraźnie...poplakalam się ;)))))