« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
patrycja1986
patrycja1986

2014-08-12 21:36

|

Pozostałe

Napady, ataki nerwicy lękowej? Po porodzie bo wcześniej czegoś takiego nie miałam.

Zaczęło sie ok 2 miesiące po porodzie, wcześniej czegoś takiego nie miałam. Taki atak trwa chwile, ale sama do konca nie wiem co to. Mam wrażenie, ze brakuje mi powietrza, ze zaraz przestanę oddychać, żyć.... Porod był dla mnie traumą, na sama myśl dostaje dreszczy. Czy któraś z Was ma cos takiego?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamatomcia23

To sa typowe ataki paniki wiem bo sama się z nimi zmagam,zaczęło się juz w pierwszej ciąży pod koniec i trwa do dziś choć juz przez ten czas zdazylam się do tego przyzwyczaić i jakoś radzić z tym,po prostu nie chciałam być na lekach anty depresyjnych bo takie rzeczy leczy się w ten sposóbsposób, ale również i terapia pomogą,przejdz się do psychoterapety nie psychologa czy psychiatry ja byłam u tych trzech i polecam z nich wszystkich psychoterapeuta.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
misioirena

Nerwica to przebiegła choroba, ja kiedyś miałam ale coś innego typu, tuż przed zaśnięciem miałam tak jakby tiki całego ciała tak jakby wzdrygnięcie, wyglądało to jakby co chwilę ktoś mnie przestraszył.Trwało to około roku:-( Potem kilka razy hiperwentylowałam się bo wydawało mi się że umieram,a to była zwykła nerwica serca,a to z kolei doprowadziło w końcu do trzykrotnej utraty świadomości w miejscu pracy.Pomogło mi wyjść z nerwicy totalne odklejeniem się od rzeczywistości tzn. Po obejrzeniu filmu "MAMA" horror amer. to przez trzy dni nie mogłam dojść do siebie po tym filmie.Przez 24 godziny miałam stan lękowy, czyli za każdym razem gdy patrzyłam w okno miałam wrażenie że niebo spada na ziemie.Po tym odjeżdzie wszystkie lęki dosłownie jak ręką odjął:-) Polecam film,mi pomógł:-)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
patrycja1986

Tak ja mam zaczelo sie to ze 3 miesiace temu , jak zaczelam brac tabletki anty bralam tylko miesiac dluzej bym nie zniosla . Moje ataki nerwicy lekowej wygladaly bardzo podobnie tzn trzeslo mna czulam bezwladnosc okropny lek ze cos sie stanie ze umre , ze bede miec udar zawal I w ogole wszystko co najgorsze , I nic z tym zrobic nie moglam musialo przejsc dla mnie jest to okropne uczucie wrecz mialam schizy zachowywalam sie jak nie normalna , przeszlo na jakis czas I pare dni temu mialam atak I ponownie trzeslo mna serce walilo jak glupie I lek ... podejrzewam ze jest to zwiazane z moimi obecnymi problemami I jak bede w Polsce ide do specialisty bo sama sobie nie poradze z tym . Jakis czas temu pytalam na forum czy ktos mial nerwice lekowa. Trzymaj sie wiem jak sie czujesz I wspolczuje
Jak zaczęłaś brac tabletki antykoncepcyjne? Bo ja nigdy ich nie brałam, a teraz po porodzie zaczęłam, to juz 7 opakowanie i tak sobie mysle czy to nie one maja jakis wpływ. Pozdrawiam i dzieki za odp

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agulka1910

Tak ja mam zaczelo sie to ze 3 miesiace temu , jak zaczelam brac tabletki anty bralam tylko miesiac dluzej bym nie zniosla . Moje ataki nerwicy lekowej wygladaly bardzo podobnie tzn trzeslo mna czulam bezwladnosc okropny lek ze cos sie stanie ze umre , ze bede miec udar zawal I w ogole wszystko co najgorsze , I nic z tym zrobic nie moglam musialo przejsc dla mnie jest to okropne uczucie wrecz mialam schizy zachowywalam sie jak nie normalna , przeszlo na jakis czas I pare dni temu mialam atak I ponownie trzeslo mna serce walilo jak glupie I lek ... podejrzewam ze jest to zwiazane z moimi obecnymi problemami I jak bede w Polsce ide do specialisty bo sama sobie nie poradze z tym . Jakis czas temu pytalam na forum czy ktos mial nerwice lekowa. Trzymaj sie wiem jak sie czujesz I wspolczuje
Jak zaczęłaś brac tabletki antykoncepcyjne? Bo ja nigdy ich nie brałam, a teraz po porodzie zaczęłam, to juz 7 opakowanie i tak sobie mysle czy to nie one maja jakis wpływ. Pozdrawiam i dzieki za odp
Najpierw odstaw tabsy. Słyszałam już nie raz ze dziewczyny po tym miały właśnie takie skutki uboczne w tym moje 2 dobre koleżanki
dokladnie zle dobrane tabletlki moga powodowac ataki bardzo podobne do atakow nerwcy gdy pierwszy raz poszlam do psychiatry i opowiedzialam jej o tych atakach to wlasnie sie mnie zapytala czy biore tabletki anty poniewaz te ataki moga byc spowodowane hormonami . Nawet mi powiedziala ze te ataki wzrfastaja u kobiet w ciazy albo po ciazy poniewaz hormony szaleja i tak cialo reaguje . w moim przypadku to jest nerwica , ale za nim bym poszla do psychiatry sprobowalabym odstawic tabsy na twoim miejscu

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
patrycja1986

W życiu bym nie pomyślała, że to od tabsów. A tak się cieszyłam, że dobrze mi dobrała gdyż nie miałam żadnych skutków ubocznych typu: bolące piersi, tycie, brak ochoty na seks czy inne. Dzięki dziewczyny

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anitawojt

Takie objawy to nerwica lekowa. Wiem bo moj partner ma podobnie. Proponuje isc do psychiatry a potem do psychologa jesli nie zaczniesz dzialac odrazu to pozniej bedzie jeszcze gorzej sie z tego wyleczyc. Moj W choruje na to od 10lat teraz bierze leki i chodzi do psychologa. Jest dzien ze nawet nie ma sil by wstac i isc do pracy naszczescie prowadzi wlasny biznes wiec nie ma z tym problemu. Ale jest ciezko a wydaje mi sie ze teraz po urodzeniu corki mu sie pogorszylo bo spadlo duzo obowiazkow i odpowiedzialnosci nowa firma. Czasem ma tak ze brak mu powietrza, non stop wkreca sobie ze jest na cos chory, unika kontaktu z ludzmi. Ma bardzo niska samoocene,a jest przystojnym i bardzo meskim facete,do tego inteligentnym.widziac go po raz pierwszy nie domyslilam sie ze ma nerwice. Dla mnie to w sumie nie do pomyslenia bo ja jestem inna gadula, otwarta i uwielbiam miec kontakt z ludzmi probuje mu pomoc ciagle go motywujac ale jakos slabo mu to pomaga. Tak jak pisalam od jakiegos czasu bierze leki i chodzi do psychologa wydaje mi sie ze juz po 2miesiacach jest duza poprawa. U niego zaczelo sie to od tego ze jego siostra ma stwarnienie rozsiane i wszyscy obarczali nastolatka wtedy ze jak rodzicow zabraknie to on bedzie musial sie zajac siostra. On nie wytrzymal tej presji. A akurat naszczescie jej choroba przebiega lekko praktycznie nie ma objawow a czesto bywa ze ludzie koncza na wozku sa roslinka. Moim zdaniem to po czesci wina rodzicow. Musisz dzialac.