Wiele dzieci ma ten problem, to nic trasznego. Mój Marcel ma wzmożone napięcie, jest rehabilitowany od maja, są małe postępy ALE rozwija się bardzo dobrze - oprócz tego że nie przewraca się jak narazie na plecy i na brzuch, bo rączki go blokują.

Mój Kacperek ma wzmożone napięcie. Od lipca chodzimy na rehabilitację i już widać jakieś postępy. Jest lepiej, ale jeszcze sporo przed nami.

to pediatra stwierdził to wzmozone napięcie mięśniowe? czy wysłał cie jeszcze do innego lekarza? jakie objawy u dziecka zaobserwowałaś?

odpowiedz pod swoim pytaniem bo u mnie wyskakuje jakiś błąd i nie wyświetla mi kometarzy wiec nie odczytam tego co do mnie napisałaś :) swoją drogą ten błąd jest już od dawna Admin mógłby to naprawić...

NIC SIĘ NIE MARTW!

Mój Leosiek miał wzmożone napięcie mięśniowe i podejrzewali, że z tego tytuły nie raczkuje, nie płeza. Panie rehabilitantki bardzo szybko go 'rozćwiczły' i zaczał sobie świetnie radzić ze sobą ale raczkować ani nie płzać i tak nie zaczał bo to taki typ :) Problemy z napięciem mięsniowymn dotyka multum dzieci i na prawdę nie ma się czym martwić :)

zglaszalam jeszcze przed wizyta ze mam problem z karmieniem malego, ze sie wygina i poplakuje i strasznie lapie duzo powietrza jak je i czesto sie krztusi.. i ze potem sie kreci i marudzi - i czy to sa kolki..?.. potem lekarka podczas badania pytala mnie czy zawsze tak placze podczas rozbierania i czy ciagle sciska raczki w piastki.. mowie ze tak.. no to powiedziala ze da skierowanie na rehabilitacje bo chyba ma wzmozone napiecie miesni.. - nie mogla go zbadac taki byl spiety.. potem czytam na necie ze dziecko polozone na bok zwija sie w rogalik - poczatkowo sie z tego smialismy z mezem bo to zabawnie nawet wyglada.. potem ze podczas kapieli jest spiety - jest.. ma trudnosci z zasypianiem - ma..

u mnie pediatra podejrzewała tez w 6 tyg na wizycie dot. szczepienia własnie nie podwyższone tylko obnizone napięcie, szczerze zachęcam, żeby umowic sie do neurologa jak najszybciej, niech oceni, nie martwcie sie, czasem dziecko jets zesresowane u pediatry i nie pokazuje na co je stac, u nas diagnoza wcale sie nie sprawdziła, tez bylo mi bardzo smutno, wręcz bylam załamana, a niepotrzebnie, neurolog zbadał, nie stwierdził nierpawidłowości, dodatkowo p kolejnych 6 tyg rtówniez nie było nieprawidłowości, najlepsza diagnoza to postawiona przez neurologa dizeciecego!!! a nawet jesli, to pare rehabilitacji i bedzie efekt, naprawde warto