mam zamiar spróbować tego, Kati tu kiedys wstawiała podobno to jest dobra metoda:

http://mojedziecikreatywnie.pl/2016/02/8909/

My tak na prawdę jeszcze nie uczymy Zuzi czytać, tyle tylko jak coś piszemy, to jej literuje i mówię to słowo,bi tak na zmianę różne słowa dopóki się jej nie znudzi Tak na prawdę to wiem że potrafi rozpoznać że Zuza to Zuza ;) a czy coś więcej to nie wiem. A jeśli chodzi o samo czytanie to czasem ma tak że weźmie coś do ręki bo chce przeczytać i sobie wymyśla co to tam jest napisane ;) w tedy ja biorę i czytam jej każde słowo po kolei i literuje i tak długo jak długo jest tym zainteresowana. Myślę że jak na 3 i pół roku tragedii nie ma, tym bardziej że prawie potrafi sama alfabet zaśpiewać :) niby nic wielkiego, ale angielskie dzieci często nie znają go mając 10 lat...

Moje chłopaki jak mieli 2-3latka dostali zabawkowe laptopy gdzie przez zabawę nauczyli się liter i literowania prostych słów na daną literkę. Później próbowaliśmy czytać normalne bajeczki ale pojawił się problem ze składaniem sylab- np. Że trzeba 4litery zlożyć razem innym razem 3. Zmieliśmy je wtedy na czytanki sylabowe-na początku były to łatwe proste niektóre książeczki były jak mówisz flaki z olejem ;) póżniej coraz trudniejsze- jest teraz ogromny wybór takich książeczek. U nas to się sprawdziło.