hmm..jak moj mąż dwa lata temu wyjechał na miesiąc za granicę to wynajęłam dobę w hotelu:) i prosto po powrocie pojechalismy sobie tam:) było miiiiiiiło :) na drugi dzien sniadanko w hotelu i dzien nad jeziorkiem przy hotelu.

kolacja- ulubione danie jego nie Twoje:P
I miłe zakończenie dnia wiadomo gzie;D
Na tę noc możesz zostawić Paulinkę u rodziców by się sobą nacieszyć;)

Paulinka własnie musi zostać bo rodzice na wyjezdzie ;[ takze odpada... na kolacje jego ulubione danie? czyli co mam naklepac stos schabowych ?:D buu... tak na kolacje troche nie wypada ? ;D haha

to zrób mu koleta giganta xD a tak poważnie to czemu nie jak lubi:)
ja na rocznicę pół dnia bawiłam się ze stosem nuggetsów w rozmiarze mini mini masakra;/

no git ale kurde jak to ma wszystko wyglądać ?:D bo nie wyobrazam sobie tego za bardzo ;D ;D albo poprostu juz zaczynam wymyslać :D