« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
1234567
1234567

2014-07-03 12:16

|

Uwagi i opinie

Nie wiem co zrobić moze wy cos poradzicie.

dziewczyny rok temu (bedac mezatka) spotkalam sie z moim bylym. oczywiscie mezowi nic nie powiedzialam. przed spotkaniem pisalismy troche. do niczego nie doszlo podczas spotkania tylko rozmawialismy. teraz drecza mnie wyrzuty sumienia ze nic nie powiedzialam mezowi. nie moge spac w nocy caly czas sie denerwuje i nie moge przestac myslec ze go oszukalam. wiem ze jak bym sie mu przyznala to pewnie bylby koniec naszego małżeństwa. Co mam zrobic pomocy

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monisia1407

Lepiej nic mu nie mów bo będzie jeszcze gorzej,czasem takie tajemnice należy trzymać dla siebie a skoro tylko rozmawialiście to po co się denerwować itd.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
1234567

Lepiej nic mu nie mów bo będzie jeszcze gorzej,czasem takie tajemnice należy trzymać dla siebie a skoro tylko rozmawialiście to po co się denerwować itd.
naprawde do niczego nie doszlo. po tym spotkaniu zroumialam ze tak naprawde kocham meza i nie chce go stracic. ale co ja mam zrobic zeby nie myslec zeby sie tak nie zadreczac. wiem ze zrobilam zle

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
misioirena

Cześć, ja kiedyś też miałam taki sam problem. Męczyło mnie sumienie, bardzo źle się z tym czułam tym bardziej że nasze relacje bardzo się wtedy poprawiły. Mój D. Zawsze mi mówił, że wolałby najgorszą nawet prawdę od kłamstwa. W końcu mu powiedziałam, ale niestety, moje tłumaczenia że do niczego nie doszło, że to było tylko takie spotkanie po latach, że ma żonę i dzieci itd to nic nie dało, cały czas twierdził że nie mówię mu całej prawdy i tak jest do dziś...Teraz mam żal do siebie,że mu powiedziałam bo nie spodziewałam się takiej reakcji.Tak więc moja rada, lepiej mu o niczym nie mów,zapomnij i już,bo może być gorzej.