Ja od dziecka mam niedoczynność.Jak zaszłam w ciąże pytałam lekarza czy to jest groźne i czy powinnam być pod obserwacją endokrynologa.Powiedział mi że jak nie biorę leków to nie powinno się nic stać.Podobno gorsza sytuacja jest z nadczynnością.

Kochana jak pisałam wcześniej jestem leczona na niedoczynność i na dzień dzisiejszy biore 175.Taką dawke jak ty bierzesz brałam nie będąc w ciąży.Zaznacze ze mam już jedno dziecko i jest z nią wszystko ok :)A te tabletki musisz brać właśnie z tego powodu aby dziecko urodziło sie zdrowe,tsh aby było w normie i oczywiście ft4.Ja jestem w 34 tc i dopiero teraz moje ft4 sie uspokoiło bo było tragicznie.

Mam niedoczynność tarczycy od kilku lat podczas ciąży brałam eutyrox w dawce 150 przez całą ciążę poza tym jeśli jesteś pod opieką endokrynologa ,to on dostosuje odpowiednia dawkę leku do wyniku t4 i t3 oraz tsh .Tabletki w niczym nie szkodzą dzidzi :) wręcz przeciwnie gdybyś ich nie brała grozi ,to poważnymi wadami lub nawet promieniem np: niedorozwojem psychicznym !

ja wiem ze te tabletki sa wskazane ale ja je zaczynam brac dopeiro teraz...... tego sie boje wlasnie ze za pozno :(

Mam tak samo tarczyce niedoczynność mam od dziecka kiedyś sie leczyłam teraz już nie, miałam problemy ze zajściem w ciąże w końcu się udało czytam teraz skutki nieleczenia i mam dość jutro ide do lekarza głowa mi ze strachu napuchła

A co ci mówią lekarze?