« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena
migrena

2012-09-30 21:33

|

edyt. 2012-09-30 21:34

|

Pozostałe

Niedzielne pytanie ☺ A kiedy byłam dzieckiem....

...to jakich głupot nawywijałam rodzicom za co chcieli mnie wydziedziczyć?





Czyli wspomnienia z dzieciństwa :)





Pamiętacie jeszcze numery z tamtego okresu? Mówię tu bardziej o latach max podstawówka ;)

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kola101

postanowiliśmy z bratem dać sztuczne ognie na sztuczną choinkę.... spaliliśmy cały pokój - trzymaliśmy się za ręce i patrzyliśmy na wszystko... On miał 7 lat a ja 6.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kropka24

postanowiliśmy z bratem dać sztuczne ognie na sztuczną choinkę.... spaliliśmy cały pokój - trzymaliśmy się za ręce i patrzyliśmy na wszystko... On miał 7 lat a ja 6.
no nieźle próbuje sobie to wyobrazić

Mama miała pod oknem w pokoju w dużym wazonie ozdobne trawy, takie wielkie i wysokie. A ja dorwałam zapałki i chciałam sprawdzić czy to się pali :) to, że trawy się spaliły całe i śmierdziało w całym domu, to mały pikuś..firanka się chwyciła..spaliła się cała, nie wiem jak to zrobiłam że tą drugą szybko przeciągnęłam na drugi bok, żeby dalej nic się nie chwyciło..myślałam że mnie zabiją, a oni mi nie uwierzyli...myśleli że braciszka bronię i jemu się ochrzan oberwał :P hahaha do dzisiaj z bratem się z tego 'śmiejemy'..ile sadzy było w całym domu to już nie wspomnę..
A jak piłką okno wybiłam to też myśleli że to mój brat :) nie wiem czemu mieli mnie za taką grzeczną jak sama się przyznawałam :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
magdalena1

w 2 klasie pociełam wszystkim worki w szatni ;D ale byłam zastraszona, bo gdybym tego nie zrobiła dostałabym od innej dziewczyny wpier... ;P

któregoś pięknej nocy, postanowiłyśmy zrobić z siostra zupę w nocniku. Nocnik stanął na samym środku pokoju gościnnego. (w którym de facto spali rodzice). Powłaziłyśmy z siostrą na szafki. Miałyśmy w zasięgu mąkę, makarony, kasze itp. Wszystko znalazło się w nocniku. Dokładnie zaznaczyłyśmy po mieszkaniu naszą drogę od szafki do gościnnego. Jak to dzieci :) Efekt nie do zapomnienia. Mina mamy też...

Gdy miałam trzy lata zniknęłam z domu na kilka godzin. Podczas gdy przerażona mama stawała na rzęsach ja siedziałam sobie pod krzakiem ogromnym bzu. W środku było pusto:-) to była moja "klyjówka". Innym razem uciekłami do cioci na drugi koniec miasta. Ponoć mama poszła do domu tylko jabłko mi obrać a ja przez tę "masę" czasu wpadłam na ten szatański pomysł:-) miałam 4 lata;-)jeśli choć trochę córa odziedziczy po mnie charakter to trzymajcie mnie mocno:-P