i co podajesz małej do jedzenia?

Potwierdzam :) Ja tam się nigdy nie spinałam, nie to nie, z głodu nie umrze, jak zechce to zje. To tak a propos starszego syna, bo młodszy wcina równo.

Dol, Twoja córka wagę ma piękną więc nie wiem czym sie przejmujesz ;) Je tyle ile chce. Jeszcze rozumiem matki dzieci które faktycznie zawsze miały apetyt, a teraz NIC i lecą z wagi. Czasem też jest tak, że wg nas dziecko je mało, ale jak się bliżej temu przyjrzymy to nagle okazuje się, że tak naprawdę mało wcale nie jest. Dziecko wie kiedy jest najedzone, a kiedy nie. My też nie lubimy jeśc gdy nie czujemy głodu.

ale co dawać jej mleko czy trzymac ją do kolejnego posiłku?

Wciąż jeszcze ulegamy stereotypowi który mówi, że pulchne dziecko to szczęśliwe i zdrowe dziecko. Gówno prawda. Jest dokładnie inaczej.... Oczywiście, że fajnie gdy dziecko ma apetyt i nie wybrzydza, ale zastanówmy się czy my też CIĄGLE mamy apetyt i lubimy WSZYSTKO? Nie. Każda z nas ma swoje upodobania smakowe. Ja faktycznie lubię niemalże wszystko, a do tego dość często, ale na mnie proszę nie patrzyć, ja jestem wyjątkiem, najczęściej wcale tak nie jest.

Nie miałam takiej sytuacji, bo moje na piersi były i to mleko z piersi konsekwentnie zastępowałam im innym posiłkiem.... Zamiast podac pierś to po prostu podawałam obiad, w kolejnym miesiącu dodawałam owoce, w następnym kaszki, kanapki... Doszło do tego, że mleko (z piersi) dostawali tylko z samego rana i przed snem.... Z tego co widzę mało nie je, po prostu dużo tego mleka ma i to ją zapycha. Musisz być konsekwentna i po prostu nie podawać jej po posiłku kótry nie jest mlekiem mleka.... Zje trochę jajecznicy i chce mleko, trochę deserku i znow mleko.... Ja bym nie podała już po tym posiłku mleka tylko zajęła czymś dziecko i poczekała na kolejny posiłek. No, ale to ja....

Carrolla, spróbuj tak jak napisałam, może się uda :)