« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga5150
aga5150

2013-05-09 23:30

|

Rozwój dziecka

Nocnik - porady....i wogóle pomocy!

Dziewczyny już nie mam pomysłów i powoli cieprliwości. Mlody ma przeszło 2.5 roku i ani myśli rozstać się z pieluchą :( Na nocnik usiądzie od czasu do czasu, ale w ubraniu. Bez niczego się pręży i płacze, a jak Mu sie uda to ucieka. Nie wiem, czemu :( Próbowalam rozmowy, pokazywałam jak maskotki robią siku, ustawiłam w pokoju żeby się oswoił i nic. Jedyne co mi pozostało to puścić Go bez pieluchy i liczyć, że za którymś razem "zatrybi". Ale na chodzenie bez pieluchy w domu E.i teściowa są kategorycznie anty :( Pomocy :(

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justyna8411

wiesz wydaje mi się że przyjdzie taki dzień że sam powie,przynajmniej u nas tak było,też łaziła bez pieluchy,lała gdzie popadnie,też już myślałam że nie załapie,aż tu pewnego wieczora przed kąpielą chodziła na golaska,nawet nic jej nie mówiłam o sikaniu,wyszłam do łazienki i słyszę że ona coś robi ,patrzę a tu sisi w nocniku,i tak jej już zostało,od tego czasu woła,cierpliwości,aha moja miała wtedy 2 latka

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
veronika

Najważniejsze to kiedy już mu się uda zrobić do nocnika cokolwiek - pochwalić go głośno, brawa i te sprawy...pozwolić żeby poszedł do kibelka z nocnikiem i sam wylał/wyrzucił zawartość...pokazać mu, że jest już "poważny" facet...druga sprawa to częste sadzanie na nocnik, pytanie czy nie chce siusiu...pokazywanie nocnika i tłumaczenie, że duże dzieci tak właśnie robią...powodzenia...nawet się nie obejrzysz a on z dnia na dzień zacznie wołać...powodzenia

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
skyala

Mam dwuletnią córkę i z doświadczenia wiem, że jeśli raz na zawsze nie zdecydujesz sie pozbyć pieluchy to nici z nauki. Dopóki Basia chodziła z pieluchą to raz siadła na nocnik innym razem nie, aż pewnego dnia stwerdziłam dosyć i zdjęłam pieluchę, chodziła w majtkach, przez jakies 3,4 dni było najgorzej, sporo obsikała, ale jak parę razy poczuła, że jej mokro i nie jest przyjemnie to w końcu zaskoczyła i po jakiś dwóch tygodniach nie musiałam już nic pilnować, sama wołała. Zakładam pieluchę tylko na noc, chociaż planuję już z tego też zrezygnować. Także trzeba zacisnąć zęby, zdjąć pieluchę i w końcu załapie, teraz jest łatwiej bo jest ciepło, na dwór bierzesz tylko zapasowe ubranie, można wysadzić pod drzewkiem i luzik. Dziwię się, że domownicy nie zgadzają się, aby mały chodził bez pieluchy w domu, przecież inaczej się nie nauczy. Powodzenia, to nie takie trudne jak się wydaje.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lillysue2

My mieliśmy podobny problem :)
Po prostu ja siadałam na kibelku a jego gdy usiadł na nocniku nagradzałam przez dwa dni, biłam brawo itp. Po dwóch dniach nagradzałam jak gołym tyłkiem usiadł a nie w ubranku (cały czas siadałam na kibelku żeby dać mu przykład)... I w końcu sam się nauczył :) u nas było to jakiś rok wcześniej niż u Ciebie bo używaliśmy pieluch wielorazowych a to jednak idzie szybciej nauka...
Z przydatnych gadżetów to możesz sobie kupić, ochraniacz na fotelik samochodowy(pamiętam jak upierdliwe było pranie całego fotelika) może majtki treningowe, żeby czuł mokro ? Szybciej pójdzie...

Ja używałam w sumie droższych rzeczy z Close Parent ale mogę powiedzieć że się wszystkie sprawdziły w 100% możesz zobaczyć np. tutaj http://tree-house.pl/pl/c/Pielegnacja/38/1/default/1/f_producer_7/1