Rozne sa opinie,co kobieta to powie ci inaczej.Ja jestem za ''teoria'' ze zbyt malego dziecka nie powinno sie nosic w nosidelku w pozycji pionowej,Ja bym zaczela interesowac sie nosidelkiem ok 3 mz,kiedy glowka dziecka jest juz duzo stabilniejsza,kregoslupik mocniejszy.A sa nosidla od urodzenia.I oczywiscie musi to byc nosidelko ergonomiczne,ktore sie dostosowuje do ulozenia dziecka a nie usztywniane.

do momentu kiedy główka dziecka nie będzie stabilna, nie należy nosić w nosidłach. Z/g na możliwość opadu brody na mostek co może spowodować problemy z oddychaniem. kolejna kwestia- bioderka, jeżeli lekarz na wizycie mówił że jest wszystko ok to po 3 miesiącach można spokojnie wsadzić brzdąca. No i ostatnie to kręgosłup. Pozycja w której głowa jest w pionowej lini do odcinka lędźwiowego, może swoim naciskiem powodować zmiany w obrębie kostno-stawowym tak jak np zniekształcenie trzonu kości odcinka lędźwiowego.

Najlepsze zamiast nosideł są chusty, dziecko w nich zachowuje najbardziej naturalną i stabilną pozycję. Dobrze zamotane nie będzie miało problemów z opadającą główką, bioderka są w pozycji \"żabki\" co pomaga w kształtowaniu się kości i wiązadeł stawu biodrowego. a kręgosłup jest najmniej obciążony, przez przyjęcie pozycji litery c.

ja swoje dziecko nosiłam do 6 miesiąca w chuście, później przerzuciłam się na lascala, i moja taka rada, jak będziesz wybierała sobie nosidło, to bierz to, które najbardziej \"stabilizuje\" dziecko.