« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tera
tera

2012-04-10 12:46

|

Pozostałe

Noszenie starszego dziecka w ciąży...

Nosicie czy nie?
Jakub ma 18 miesięcy, a ja jestem w 7 tc. Co prawda jak na swój wiek nie jest ciężki, bo waży 10 kg, ale i tak trochę się boję.
Tym bardziej, że zanim się dowiedziałam o Dzieciątku mieliśmy remont domu, teraz przeprowadzka, a jak wiadomo w takich sytuacjach nie ma lekkich rzeczy...

Odpowiedzi

Mój synek ma 20 miesięcy,waży około 13 kg,a ja jestem w 13 tygodniu i go noszę...Nie ma innego wyjścia,jak jestem z nim sama cały dzień...:-/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ciekawska

Moja cörka ma 7,5 miesiäca- ja jestem w polowie drugiej ciäzy i nosze cörke. Nie ma innego wyjscia, sama chodzic jeszcze nie potrafi ,;-))

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziullla

JA CAŁĄ CIĄŻĘ NOSIŁAM 20 MIESIĘCZNEGO SYNKA-15 KG..W 38 TC POSZŁAM Z SYNKIEM NA PLAC ZABAW.ROZCIĄŁ SOBIE BUŹKĘ I BARDZO PŁAKAŁ.PÓŁ KILOMETRA SZŁAM Z NIM NA RĘKACH.NAWET NIE BYŁO MI ZA SPECJALNIE CIĘŻKO.TAK SIĘ WYSTRASZYŁAM.NIC SIĘ NIE STAŁO ANI MI ANI DZIECKU.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ellie2007

Ja w 9 tyg podnioslam moja córkę wazaca wtedy coś koło 18 kg i dostałam krwotoku ale takiego ze cała łazienka tonela we krwi Dzidzi nic sie nie stało dzięki bogu Tydzień pózniej lecialam do Pl bardzo sie bałam ze znowu coś mi sie przydarzy jak ja podniose Udało sie prawie Dotrwalam do 29 tyg

Mój synek ma 20 miesięcy,waży około 13 kg,a ja jestem w 13 tygodniu i go noszę...Nie ma innego wyjścia,jak jestem z nim sama cały dzień...:-/
Madziorka jak to nie masz wyjścia??? 20 miesięczne dziecko chodzi, nie wymaga noszenia.
Ja jestem obecnie w 23 tc i mam 19 miesięcznego synka, którego w pierwszym trymestrze wcale nie podnosiłam. Miałam zagrożoną ciążę i kilka tygodni leżałam plackiem, ale gdyby ciąża przebiegała bez komplikacji i tak robiłabym wszystko żeby nie dźwigać. Kiedy zagrożenie minęło przewijałam synka na kocu, na podłodze. Przytulałam na stojąco, bez podnoszenia. Karmiłam również na podłodze, chyba że był w domu ktoś, kto mógł małego podsadzić do krzesełka. Przy kąpieli pomagała mi mama, bo mąż wieczorami jest w pracy. Teraz czasem młodego podnoszę (waży 13 kg), bo lekarz nie widział przeciwwskazań, ale Tobie w pierwszym trymestrze radzę ograniczyć noszenie do minimum. Lepiej dmuchać na zimne. Wiesz... co innego gdy dziecko nie chodzi, ale w Twojej sytuacji chyba chodzi tylko o podsadzanie do wózka, krzesełka, wkładanie do wanny. Więc bez potrzeby nie forsuj się. Taka moja rada :)