Moja siostra całą ciąże brała chyba 4 czy 5 razy ze względu na infekcje nawracające po luteinie.

Nie rozumiem. Jest grupa antybiotykow, ktore nie przenikaja przez lozysko i mozna je brac bezpiecznie. Wiecej szkody wyrzadzisz nie leczac infekcji.
Oczywiscie zawsze trzeba sprawdzac z jakiej grupy lekow korzystasz, ale z tego co widze nystatyna jest dozwolona.

Ja bralam 2 razy po 10 dni. Z Mloda wszystko w porzadku.

Brałam w ciąży z małym. Jest cały i zdrowy :) spokojnie, lekarz by Ci nie przepisał gdyby miała szkodzić.

Tak, ale spokojnie to jest pierwszy antybiotyk podawany przy infekcji ze względu na to ze jest najsłabszy :-) i całkowicie bezpieczny

Tak, ale spokojnie to jest pierwszy antybiotyk podawany przy infekcji ze względu na to ze jest najsłabszy :-) i całkowicie bezpieczny

Ja też go teraz dostałam, w okolicach 18 tc, i generalnie ja się nie zastanawiam nad tym czy brać czy nie brać bo zapisał go gin, i wychodzę z założenia, że lepiej wyleczyć antybiotykiem ( ten miałam dopochwowo) niż jakiś grzyb czy wirus czy inna bakteria której nie zlecze miałaby się dostać do małego, także śmiało i bez obaw :)
teraz jestem na drugim antybiotyku na mojo grypo zapalenie oskrzeli Duomox i też biorę bez zastanowienia, bo jeśli teraz tego nie wyleczę to nie chcę wiedzieć co mogłoby być później.

To jest najlżejszy lek z tej serii ;)
Brałam pod koniec drugiej ciąży
i teraz właśnie biorę.. :P

Tak leczyłam się nystatyną dopochwowo ale było to w 30 tygodniu ciąży. Kiedy byłam w 11 tygodniu ciąży zaczęłam odczuwać pieczenie spowodowane dużą ilością śluzu, musiałam chodzić w wkładce, od czasu do czasu smarowałam się maścią pimafucin oraz aplikowałam dopochwowo probiotyk lactovaginal polecany przez PTG. Rodziłam sn, nie zaraziłam mojego dziecka żadną grzybicą czy bakterią.