« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
werka88
werka88

2012-02-10 20:41

|

Choroby i zdrowie

Objawy alergii

Mam pytanie, czy wasze dzieci odziedziczyły po was alergie i jak to się objawiało? Od razu po urodzeniu były jakieś objawy czy pózniej? Mój synek praktycznie cały czas ma krostki tylko na buzi, dostaje mleko Bebilon HA. Lekarz nie wie od czego to mu wychodzi i podejrzewa alerię. Ja jestem alergiczką niestety.

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pepe

ja mam alergie i astme oskrzelowa po ojcu... u mnie wyszla zaraz po urodzeniu, chcialabym zeby moje dziecko jej nie odziedziczyło :(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pepe

u mnie się pojawiła plamami na ciele... mialam pokarmowa a pozniej doszlo na trawy, kurz.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
oelao

ja miałam skazę białkową i astmę - rzekomo dziedziczną, ale jak tylko wyprowadziłam się z domu, gdzie paleniem biernym truło mnie 4-5 osób astma od razu minęła:] Podobnie przestałam chorować na zapalenia oskrzeli i w ogóle się jakoś uodporniłam. Skaza białkowa minęła mi w dzieciństwie - w wieku około 5-6 lat.
Moja córeczka odziedziczyła skazę białkową po mnie, ujawniła się już po miesiącu właśnie poprzez krostki i biegunkę (dodatkowo miała kolki), jednak po przejściu na Bebilon Pepti i nie wprowadzaniu nabiału, ani innych częstych alergenów do roku skaza zdaje się zniknęła, bo córeczka zajada już ser twarogowy, żółty, pije zwykłe mm i zajada białko jaja kurzego, czy truskawki, które mnie uczulały.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
selenna71

Ja mialam alergie jako dziecko.Mam czworke dzieci.Najstarszy syn mial obajawy alergii.Uczulony byl na chemikalia,ktore czaily sie wszedzie.W plynie do naczyn w lakierze do wlosow i w przedszkolu gdy pomalowali np.okna.Ale dawalismy jakos rade.Tragedii nie bylo.Natomiast sredni syn /dzis prawie 19-letni/ to byla ,,jazda,,.Uczulony na zycie.Mleko,czekolada,cytrusy,kurz,zwierzeta.Miewal bardzo ciezkie ataki juz od 6 tygodnia zycia:(( Lekarze wtedy malo na ten ten temat wiedzieli w ,,zapadlym,, miasteczku z ktorego pochodze.Kazali odstawic od piersi i podawac mleko od kozy!!Dzis mi sie wydaje to nieprawdopodobne ale ja ich sluchalam.Na testy zalecili jechac gdy syn mial 4 m-ce .Nic nie wykazaly.Jak pozniej czytalam/w tamtych czasach-1993 r/ nie zalecano ich wykonywania przed ukonczeniem przez dziecko 6 m-ca zycia gdyz w organizmie dziecka kraza przeciwciala matki i testy sa zwyczajnie niewiarygodne.Synek nam sie dusil.Kladlam go spac w doskonalej formie a w nocy nagle ataki:((Musialam sama robic mu zastrzyki z Dexavenu bo na dojazd do szpitala moglo zabraknac czasu.Wyrosl z alergii jak ja w wieku 4 laT/podobno istnieje cos takiego jak alergia dziecieca/.Ja tez w wieku okolo 4 lat zaczelam mniej chorowac ale wtedy nikt nie kojarzyl mego stanu z alergia wiec leczyli mnie notorycznie Penicylina-w koncu organizm ja odrzucil.Tak czy inaczej sredni syn przeszedl droge przez ,,male pieklo,, a my razem z nim.Corka ,ktora ma dzis lat 10 zostala wykarmiona piersia.Ja bylam przez okres karmienia na diecie bezmlecznej/czyli 9 m-cy/.Niby ostrych objawow alergii nie maiala ale to bylo wiecznie placzace dziecko.Nawet jak miala juz kilka miesiecy to budzila sie z placzem i z placzem zasypiala.
Przed narodzinami drugiej corki/dzis ma prawie 8 m-cy/mialam ,,biale ,, noce.Rozmyslalam dlaczego moja ,,starsza,, mimo mojej restrykcyjnej diety tak sie meczyla.Wydedukowalam ,ze pewnie byla to nietolerancja laktozy.Wiedziona przeczuciem dzien przed porodem zaopatrzylam sie w mleko bez laktozy/na wszelki wypadek/ bo zamierzalam karmic piersia.
No i sie zaczelo...
Gdy mialam juz na tyle duzo pokarmu by corka go ,,poczula,, po nakarmieniu plakal non-stop bite 6 godzin po czym zasnela o 6 rano i spala bez karmienia do 15!!
Pozniej chlustala moim mlekiem po karmieniu i plakala nieustannie.W koncu zdecydowalam podawac mleko bez laktozy i takie dziecko jakie mam to sadzilam ,ze widuje sie tylko w reklamach:) Mala jest spokojna,pogodna w sumie od tamtej pory przesypia nocki.Nie ma kolek i dziwnych kupek.Nigdy nie ulala!!Przy rozszerzaniu diety nie zauwazylam jakis mocno niepokojacych objawow.Gdy miala okolo 4 m-ce slyszalam takie mi znajome odglosy w jej oskrzelach ale minimalne.Tutejszy lekarz polecil syrop antyhistaminowy i po jakis 8 tyg.przeszlo i to:)
Reasumujac trojka moich najstarszych dzieci wyrosla z alergii .Jednak od czasu do czasu ten podstepny ,,gad,, daje o sobie znac...ale sa to objawy skorne wiec sobie radzimy.Mnie dopadla alergia wziewna w ciazy /proszek do prania/i przeszlam to ciezko bo nie moglam brac lekow.Na codzien mi juz nie doskwiera.Filip ,moj sredni syn mial objawy nie tylko ze strony ukladu oddechowego ale i wszelkie zmiany skorne.Leki ,ktorych nazw juz nie pomne bardzo zniszczyly mu zabki-mleczaki.Slabo przybieral na wadze i byl po atakach wycienczony.W 9 m-cu zycia mial spora niedowage mimo ,ze urodzil sie duzy-pawie 4 kg.
Zapomnialam dodac ,ze po zaprzestaniu przeze mnie karmienia piersia Zuzia /starsza corka / byla karmiona Bebilonem-Pepti.Przez dlugi okres do okolo 3 lat nie podawalam jej mleka krowiego.Pamietam jednak ,ze raz gdy sobie odpuscilysmy wyladowala w szpitalu.Alergia jest bardzo podstepna i nieleczona /nierozpoznana/ otwiera wrota innym alergenom.UUUU ...ale sie rozpislam ale w sumie czworka dzieci to sie nie da w pieciu zdaniach.Pozdrawiam:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agula8

tak-moja córka odziedziczyła alergię po mnie, w 2gim tyg.życia zaczęły się problemy.Od razu podejrzewałam alergię bo prawie każde dziecko w mojej rodzinie ma jakąś alergię-więc prawdopodobiestwo od razu było duże.Przeszłam dość szybko na dietę bezmleczną, zaczęłam dawać latopic i jakoś przeszło jak miała 1,5 roku.Do tego wiadomo stosowałam emolienty-skóra sucha i z wysypke może łatwo się podraznić-wieć to ważne. Do tego ze wszystkim uważałam-nowe kosmetyki, ubranka, nowe jedzenie-bardzo powoli i ostrożnie.