« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
imloose
imloose

2012-11-20 21:28

|

Poród i Połóg

Objawy porodu.

Mamuśki opiszcie jak to u Was się zaczęło... :)

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga77

W domu odszedł mi krwisty, brunatny wręcz czop i sączyły się wody.
W szpitalu na dobę przed porodem dostałam skurczy przepowiadających (pod prysznicem zelżały). Następnego wieczoru skurczy właściwych dla zbliżającego się porodu, a rano o 6:50 wyszarpnięto mi malca z brzucha, bo nie miałam już siły przeć. To wszystko :]

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agap

Skurcze nieregularne zaczely mi sie ok godz 16. Nie odszedl mi czop ani wody tylko czesto na kibelek chodzilam - organizm sie oczyszczal.
Bylam sama w domu slubny pracowal do godz 20.00
Wzielam ciepla dluga kapiel w wannie i o 19.00 pojechalam do szpitala. Tam mnie opierniczyli ze przyjechalam taxi a nie zadzwonilam po karetke :-P
Rozwarcie bylo na 4cm. Zaproponowali mi prysznic zrobili lewatywe co akurat nie bylo konieczne i ogolili choc zrobilam to w domu przed przyjazdem do szpitala.
O 20.00 bylam juz na porodowce. Zadzwonilam do slubnego ze jestem w szpitalu. Przyjechal i bardzo mi to pomoglo bo w sali zostawili mnie sama :-\\
Korzystalam z pilki i innych dobrodziejstw wyposazenia sali.
Tak sobie chodzilam siadalam lezalam i nie wiedzialam co ze soba zrobic bo bol byl coraz wiekszy...
O 22.15 odeszly mi wody. Zawolalismy personel i po 10 minutach Daniel byl juz na swiecie.
Niestety urodzil sie z raczka przy buzi wiec mnie porozrywal w srodku. Sam bidulek mial podbite sine oko :-)
Porod to pikus byl dla mnie. Gorzej przezylam prawie dwugodzinne zszywanie mnie w srodku i pozniej zszywanie krocza...
To bylo 9 lat temu. Jak bedzie teraz? Oby nie dluzej i bolesniej :-)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mysza88

przez cztery dni przed porodem miałam skurcze nieregularne.cały dzień co pare min twardnięcię brzucha, może nie ból ale nieprzyjemne uczucie. w nocy w dniu porodu o 3 obudziły mnie skurcze regularne co 5 min. o 6 pojechałam na IP , tam zawieźli mnie na porodówkę, do 14 męczyłam się z tymi cholernymi skurczami od kegosłupa , po 14 odszedł krwisty czop w jednym kawałku, potem dalej skurcze o 17 odeszły mi wody o 17.20 miałam na piersi swoją córeczkę:)