Dawid miał 4 miesiące jak dostał,ale bardziej się nimi bawił niż jadł...

Ja dałam jak Wojtuś skończył 7. Jest bardzo szczęśliwy jak je zajada

Pola miała 7 miesięcy jak jej dałam....też je lubi ale nie przesadzam z dawaniem jej chrupków.....

Moj synek jadl chrupki jak mial 5mcy,tym samym mial juz zeby :)

Moja ma 9 m-cy i pewnie moglabym jej juz dawno dac. Nie daje, bo uwazam, ze jest cala masa zdrowszych (i rownie smacznych) rzeczy. A te chrupy to tylko tucza.

lamandragora

Kukurydziane tucza?? Przeciez to glownie maka kukurydziana i chyba woda... Tak jak suche wafle. lekkie to raczej. Takie flipsy czekoladowe i inne smakowe, to co innego :) A dziecko na dobra sprawe ile zje tych chrupkow - 10? Ja tez mysle, ze to raczej zabawa dla dieci, cos tam mielic :) Za posilek to nie sluzy. Mysle, ze na dniach sprobuje podac, maly bedzie konczyl 5-miesiecy.

wystarczy spojrzec w jaki sposob sa produkowane, ja bym dziecku w zyciu tego nie dała

@madziara8115... mozliwe, ze jak zje 10 tych chrupkow to nic mu nie bedzie i sie nie utuczy.

Dzieci mojego kuzyna jadly to calymi opakowaniami... moze stad wiec mam takie zdanie a nie inne.

Ja swoim dzieciom tego nie daje, ale jak ktos chce to przeciez droga wolna. :)

Ja w ogole staram sie, zeby moje dzieci jadly rzeczy pelnoziarniste i to od poczatku. Dlatego np. nie dostaja manny, a kaszki zbozowe pelnoziarniste, typu: orkisz, jaglana, owsiana itp.

Ciastka i chrupki zaliczam do slodyczy i tych nie chce podawac min. w pierwszym roku zycia (chocia pare razy zdarzylo sie corce polizac ciacho i nawet nim juz zadlawic tez... :D)...

Ale kazdy robi, jak uwaza... i ja tylko napisalam, jak to wyglada u nas... :) 

Kaszki dostawaly* mialo byc, nie dostaja... :) Teraz tez jedza rzeczy pelnoziarniste. 

moja pierwszego dostałą też jakoś tak około 4 miesiąca. Byłyśmy na spacerku ze znajomą i jej starsza córka wcinała jednego za drugim. Moja zaczeła koncert więc tez dostała. To były takie długie paluchy - połowe miała rozsmarowane na twarzy, drugą połowę na bluzce, ale była cała szczęśliwa :) Potem podawałam jej jeszcze pare razy, ale chyba jej to nie kręci :) Za to wczoraj zjadła swojego pierwszego biszkopta - tu już większy entuzjazm :) Może powiecie, że jestem wyrodną matką, bo moja mała jadła już różne rzeczy, a ma dopiero 5,5 mc.