« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
malenstwo1993
malenstwo1993

2016-05-07 11:51

|

Przebieg ciąży

Od którego tc czułyście dziecko na spojeniu łonowym i ból pachwin

O ile w ogóle ?
I jeszcze kiedy Was zaczęły boleć pachwiny w kroczu i kiedy urodziłyście od tego bólu lub czucia dzidziusia?

Mnie od wczoraj bolą mega nogi i kość ogonowa, plecy i pachwiny. Zastanawiam się ile to jeszcze może trwać?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aanita92

Mnie od jakiegos tygodnia boli krocze przy chodzeniu. z tego co wiem jest to spowodowane tym ze dziecko naciska juz na kanal rodny. W poprzedniej takich boli nie mialam (a przynajmniej nie przyppminam sobie) ale od 35tyg syn naciskal wlasnie glowka.

Teraz to wszystko moze bolec takze sie nie przejmuj:-]

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991

W pierwszej od 33 tygodnia miałąm różne już bardzo silne bóle, wcześniej słabsze, rozwarcie mi się zrobiło i zgładziła szyjka itp i urodziłam 5dnia 38tygodnia ;) A ruchy rąk czułam koło pochwy, że tak pwoiem, już dużo wcześniej, od około 25tygodnia, a całe dziecko tak jakby od 36 tygodnia ;) kiedy się wstawiła mała głową w kanał ;) A ból jako taki pachwin i krocza i rozchodzenia się od 33 tygodnia też.
W drugiej ciaży mała byłą źle ułożona i nie czułam jej ciała tak nisko, ani wiercących rączek w dole. Ale krocze i kości bolały mnie już szybciej, niż w pierwszej ciąży, bo od około 25tygodnia. Miałam takie bolesne prądy też przez miednicę i ten ból rozchodzenia się wszystkiego..
Teraz jestem w 3 ciaży i bóle kroca i pachwin i dużo innych mam na prawdę od samego początku. Czasem bywało z tym cieżko już, od dwóch tygodni jest czasami wręcz starsznie, bo czuję jakbym nie miała żadnej kości i taki stały ból tam w dole, w całej miednicy jak leci.. Ruchy rączek wiercących już od jakiegoś czasu, od kąd dziecko głową w dół jest. Nic więcej.