Wprawdzie ja nie mialam tego problemu, ale tak mysle ze moze zamiast od razu klasc go do lozeczka, bo to moze byc za duzy szok, na poczatku kladz go na lozko i ty obok niego. Jak mu bedziesz spiewc,przytulac,glaskac itd.to moze zasnie i potem go mozna przeniesc do lozeczka. Jak sie odzwyczai od zasypiania na rekach mozesz przejsc w nastepny etap i sprobowac klasc go od razu do lozecka.

Moja usypiała na rękach, ale od miesiąca kładę ją na rozłożonym leżaczku, siedzę obok (żeby mnie widziała) a ona dostaje smoka i sobie zasypia elegancko. ;) Jak już uśnie to jest akcja przenoszenia do łóżeczka, żeby się nie obudziła. ;)

Mój niestety smoka nie toleruje, jeszcze głośniej zaczyna nadawać. Patent z zasypianiem obok też działa tylko w nocy. Synek ogólnie słabo w dzień śpi, stąd me zmartwienie... Staram się nie poddawać, ale on nawet nie udaje że płacze jak go na rączki wezmę. Gdy leży w łóżeczku jest ryk na maxa, jak go tylko chwycę wszelki płacz i żal przechodzi.

polecam w tym temacie książkę: "każde dziecko może nauczyć się spać, Jak unikać problemów z zasypianiem i przesypianiem nocy u dzieci" Anette Kast-Zahn, Hartmut Morgenroth.

Wypróbowane i skuteczne.

Masz może tą książkę w pdf na komputerze? Chętnie poczytam, gdybyś mogła mi przesłać :)

mam. jak podasz mi maila to ci prześlę.

Chętnie wezmę, mój mail: [email protected].