ja nie pilam gazowanego, nie jadlam cytrusow ani kiszonych ogorkow,smazone potrawy zajadalam ale w malych ilosciach.Ograniczaj sie tez z iloscia spozywanej fasoli ,grochu czy kalafiora.Mysle ze sama wyczujesz po czym malenstwo dostaje bolu brzuszka.Kazde dziecko moze reagowac inaczej na niektore pokarmy. powodzenia

Unikaj potraw wzdymających, a poza tym sprawdzaj - jeśli maluszkowi nic nie jest to możesz jeść ;) Nie ma co na zaś, bez potrzeby się zbytnio ograniczać.
Jedz zdrowo.

Eee... a dlaczego kalafiora nie można...?
No może nie jak dziecko ma tydzień, ale w ogóle...?
No i ogórki kiszone to podstawa, konserwowe, kapusta kiszona to nie, ale ogórki- to nam bardzo podkreślała kobieta na dietetyce i ja wcinałam ogórki już w szpitalu- oczywiście zbytnio się tym nie chwaliłam, bo te wszystkie położne, to same nie wiedziały co możemy jeść, a dieta szpitalna... W pewnym momencie to nie kazały nam nawet jeść marchewki, doszłyśmy do wniosku, że to kwestia przyprawiania takiej marchewki...
No i zieloną herbatę też możesz pić jeżeli lubisz- filiżanka dziennie ze spokojem.
Przede wszystkim dieta lekkostrawna- zero smażonego i gazowanego, gotowanie w wodzie i na parze, później duszenie.
Ostrożnie z warzywami- wykluczyć strączkowe, kapustne i te o intensywnym zapachu- cebula, czosnek (Choć niektóre dzieci lubią czosnek i sam w sobie im nie szkodzi.)
A, się rozpisałam- starczy- przede wszystkim musisz uważać na dietę i obserwować dziecko, ale nie dać się zwariować, bo inaczej po siedmiu miesiącach będziesz jeść tylko kurczaka i rosół z makaronem...