Nie wiem czemu mnie jako gość dodało to ja sasetka :)

Moze czyms ja niechcacy wystraszyl

nie wiem czy czar, ale u nas tak było ze Stasiem i babcią, jak już słyszał jej głos to dar się jak obdzierany ze skóry, o wzięciu na ręce nie było mowy..po roku przeszło, a teraz babcia jest numerem jeden dla niego..
A na innych jak reaguje, tylko na tatę? Może jakiś skok rozwojowy i potrzebuje i toleruję tylko mamę..

A moj mlody znow jak tate widzi to sie wscieka na jego punkcie. Przyklei sie do niego i nikt inny nie ma prawa na tate spojrzec. Do mnie za zadne skarby wtedy nie pojdzie. Starszy synek nie ma prawa do taty sie przytulac . Straszna rywalizacja jest między nimi. Ale kiedys takim krzykiem reagował na dziadka. Musialam do domu wracac bo co sie na niego spojrzal to tak wrzeszczal. Bylo to jednorazowe i narazie spokoj. Przykre to jest dla tej osoby

Sasetka. Ja wprawdzie nie wierzę w takie nadprzyrodzone zjawiska ale może jest coś co zmieniło się w tacie od tego czasu, broda czy może miał czapkę, niech próbuje ja rozsmieszyc czy zabawić
... dziecka nie zrozumiesz kochana i to tak przynajmniej do 18....

Sasetka kochana to z pewnością żaden czar ;) tak jak pisze Fin, u dzieci nie raz tak jest, nagle coś i koniec. Jak ja cierpiałam jak moja córcia przy babci nie chciała mnie wogole, plakala to tylko do babci, czułam się wtedy okropnie, a później jak coś jej zaskoczyło to tylkp mama i babcia się obrażała, bo się przyzwyczaiła że tylko ona. A ja mówiłam babci, trudno, mama najważniejsza :) kochana moja. Może maluszek ma taki etap, że tata jest be, niech tata spróbuję rozśmieszać, kombinować. Napewno będzie dobrze :) '* :*

Myślę że to skok rozwojowy i po kilku tyg 2-4 jej przejdzie. Ty jesteś teraz dla niej nr jeden :)

Bez przesady nie ma takiego czegoś jak urok :P może ma gorsze dni ;)