No ja mysle ze nie majac ubezpieczenia w Pl(mam w UK) nie bede miala zadnej opieki,poloznej..wiec jakby co bede liczyc troszke na mame,siostry,,ale oczywiscie bedziemy sie z mezem starac wszystko sami okielzac :)))

do mnie przychodziła raz w tygodniu przez pierwsze 8 tygodni ;) ale że tak powiem bardziej mnie wkurzała niż pomagała. zamiast odpowiedzieć na to co mnie dręczyło w opiece nad Zuzią. typu pępek, pleśniawki truła o bóg wie czym i doprowadzała do szału.

Ja mam super położną odpowiada na wszystkie pytania, doradza i jest w stałym kontakcie telefonicznym - rzadko spotykane w naszym kraju. A co do twojego ubezpieczenia to musisz się dowiedzieć, bo przed wypisanie ze szpitala musisz podać adres przychodni do której zapiszesz dziecko i szpital przesyła tam kartę szczepień, więc położna i lekarz są do ciebie kierowani jak tylko dasz znać, że jesteście w domku. Pytanie tylko czy każą ci za to płacić? Może zadzwoń do NFZ - tam powinni ci wszystko powiedzieć.

Nas nie odwiedzała (chodzi Ci o położną środowiskową, po wypisie ze szpitala?), nie zgłaszałam się do żadnej, ale na szczęście nie było potrzeby, poradziłyśmy sobie z małą i mężem ;)