Ja używałam pudrodermu. Ładnie zasusza i zmniejsza swędzenie. Ja mogłam z córką wychodzić na dwór po 10 dniach, jak strupki zaczęły odpadać. Dodam,że córka chorowała w lipcu jak były upały. Kąpałam ją normalnie tylko nie tarłam ręcznikiem a osuszałam delikatnie a do tego podawałam wapno do picia.

smarowalam krosteczki gancjiana,pierwszy wyprysk byl w czwartek a w sobote nie zauwarzylam juz nowych krostek,a corka juz w poniedzilek wrocila do przedszkola...sama pediatra powiedzila ze juz moze isc bo strupki wszystkie poodpadaly juz w sobote a w niedzile reszta:)ale to naprwde zaley od tego jak dziecko przechodzi ospe..moja corke wysypalo tylko na brzuchu i plecach oraz troche na raczkach znosila to dobrze nie drapala wogole strupkow

ja smarowałam grncjaną, wyszlismy z domu po 11 dniach