Nietstey może , ja zaraziłam mojego tatę jak byłam dzieckiem :( fakt ciężko zniósł ...ale nie jest to regułą

Pare lat temu, moj 40 letni wspolokator mial ospe. Przeszedl ja mega ciezko, wykwity jakby mial trad, wszystko go bolalo (mialam kodeine przepisana przez lekarza to z litosci mu odstapilam bo tak sie meczyl) miesiac czasu na chorobowym. Pamietam, jak z innymi wspollokatorami balismy sie, ze nam wykituje. Sory, ze tak strasze. Ale facet przeszedl to bardzo zle.

Ja przeszła m ospe poczatkiem ciazy z drugim dzieckiem. Starsze mialo tylko killa kropek a ja orzeszlam to troche ciezwj..na pewno ospa do przyjemnych nie nalezy im czlowiek starszy tym gorzej ja przechodzi...ale nie bylo najgorzej...dlugo mialam blizny po roku chyba zeszly..ogolnie goraczka biegunka i bylam bardzo oslabiona..ciaza tez zrobila swoje..

Moja córka miała ospę rok temu, po dwóch tygodniach dostałam ja. Ogólnie byłam wysypana ale najgorsze były dwa dni. Strasznie swędziała mnie skóra na głowie, ale załatwiłam sobie hydrocortizol i swędzenie odpuściło i brałam heviran czy cos w tym stylu. Tragedii nie było.