Mój synek został ukąszony przez jakiegoś owada. przez 2 dni miał mały ślad, coś jak po komarze, potem zrobiły się w koło tego miejsca malutkie pęcherzyki z przeźroczystym płynem, całość może miała cm. W ciągu tygodnia rozrosło się na jakieś 5 cm na 3 cm. To co było w środku wysuszało się, smarowaliśmy fioletem i octaniseptem, a na zewnątrz powstawały nowe. Teraz mamy maść z antybiotykiem i już się powoli goi, ale wygląda nadal okropnie. Synek ma praktycznie dziurę w miejscu ugryzienia. Spotkałyście się z czymś takim? Co go mogło ugryźć?