Może od tamtej wizyty pogorszyło się gardełko i dlatego nie je??? Dzieci podobno często reagują brakiem apetytu na ból gardełka.

Właściwie sama odpowiedziałaś sobie na to pytanie. Nie ma apetytu, bo jest chora. Nie je, to z czego ma robić gęste kupki? Może faktycznie infekcja się rozwinęła i przestała z tego powodu jeść.

My tak mieliśmy i to było od ząbków. Synuś też był podziębiony i do tego stracił apetyt. Pił, pił i jeszcze raz pił. A mleczko ledwo co. Jak będzie to trwało kilka dni to idź jeszcze raz do lekarza, ale myślę, że to samo minie. Najważniejsze, że pije...nie odwodni się.

my przechodziliśmy już kilka razy takie napady z brakiem apetytu, najdłużej trwało to tydzien, koło 5 m-ca jak wychodziły zęby, spadła wtedy na wadze i lekarka kazała ją podtuczyć kaszką sinlac, jest od 4 m-ca i jest dobra w smaku, kupowałam w auchan za 19zł