« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tygrysek
tygrysek

2012-01-04 01:37

|

Uwagi i opinie

PORZĄDEK - ZABAWKI

Jak nauczyć pocieche sprzatać zabawki?? Ja zachęcam ją sprzatając sama, ale wiadomo czasem trzeba coś zrobic zając sie 2 dzieckiem. Czy Wasze dziecko sprzata zabawki i jak tego dokonałyscie??
Poradzcie

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ellie2007

Ja klamoty mojej cory sprzątam sama tylko ze względu na to ze jest niewidoma Koleżanka nauczyła swoją córkę oto takim sposobem: Nie sprzatniesz zabawek to wszystkie wyrzuce albo oddam innemu dziecku (zazwyczaj wymienia imię mojej córki) Wtedy Inez lata jak szalona Kiedyś powiedziała ze nie sprzatnie więc koleżanka spakowala i schowała a powiedziała ze wyrzuciła Oczywiście potem oddała zabawki

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agix76

Ja od samego początku (tak 5 mc) mówiłam małej, że najpierw trochę posprzątamy, a potem pójdziemy spać, na spacer czy będziemy jeść. Teraz ma 13 mc i wie, że posprzątać trzeba i pomaga jak może wkładać zabawki do pudła. Trwa to odpowiednio dłużej niż jakbym to sama zrobiła, ale myślę, że warto.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tera

My sprzątamy razem i jest to normalna część zabawy i wiele rzeczy tak robimy np. Kubuś podaje mi warzywa jak obieram do obiadu, grunt to wcześnie zacząć, a potem samo zostaje.
Teraz już czasami sam sprząta, tylko -gdzieś to kiedyś wyczytałam i stosuję- należy jasno formułować wymagania- nie mówić "posprzątaj" tylko np. "odłóż książeczki na półkę" czy "włóż klocki do pudełka". U nas działa :)
Myślę, że zachęcanie sprzątając samemu na nie wiele się zda, no chyba, córka Ci pomaga.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tygrysek

Moja córka bardzo chetnie włącza sie do sprzatania, ale rzadko wykazuje zainteresowanie sama, żeby je posprzatać może dlatego, ze mówie posprzataj zabawki. Spróbuje tera twoich rad. Boje się, że jak ja przeniesiemy do własnego pokoju to jak narozwala zabawki czy ciuchy. Chciałabym ja zachecic do sprzatania zabawek, bo do pomocy w sprzataniu to ona jest pierwsza, mop, odkrzacz, zmiotke ciężko jej zabrac z rąk. Dlatego najczesciej mowie, ze najpierw ona a potem ja. Wiadomo, ze sprzata po swojemu i musze jakby to powiedziec zrobić to bardziej dokładnie. Co do zabawek rozrzuca je, ale sama od siebie nie pozbiera. Tez kilka razy zrobiłam tak, ze jak nie chciała posprzatac to powiedziałam, ze jak nie posprzata, albo jak mi nie pomorze to je zabiore i schowam, ale czy to jest dobra metoda??