« Powrót Następne pytanie »

2011-11-14 11:55

|

Przebieg ciąży

PYTANIE O DZIEWCZYN,KTÓRE OD 31TC LEŻAŁY W SZPITALU NA POTRZYMANIU ZE WZGLĘDU NA SKRÓCONĄ SZYJKĘ MACICY,BEZ SKURCZY..

DO KTÓREGO TYGODNIA CIĄŻY DOTRWAŁYŚCIE?DOSTAŁYŚCIE MOŻE ZASTRZYKI NA ROZWÓJ PŁUC U DZIECKA?I CZY Z DZIECIĄTKIEM BYŁO WSZYSTKO DOBRZE?

Z GÓRY DZIĘKUJE ZA SZCZERE ODPOWIEDZI

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anetasandra

Ja leżałam, lekarze zastanawiali się przez dwa tyg czy założyć krążek i tak mnie przetrzymali do 35 tyg w szpitalu i wypuścili do domu, stwierdzili,że już nic nie zagraża dziecku jakby się miało urodzić. Po 4 dniach wróciłam na porodówke już z akcją, wtedy podali zastrzyk na rozwój płuc.
Leżałam na patologii ciązy bez skurczów, z rozwarciem i skrócona szyjką.
Syn miał 2200 kg, wszystko bylo w porządku, tylko leżał 2 doby w inkubatorze, - był ogrzewany, i miał problemy z ssaniem, mniej mleka wypijał ale po jakimś tygodniu już sie wszystko unormowało.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agurola

jak ja leżałam na patologii obok koleżanka tak miała w 34 t.c na podtrzymaniu - w szpitalu była już miesiąc i powiedzieli że będzie do rozwiązania leżała. Ale zastrzyków nie dostawała. tylko luteinę dopochwowo i codziennie ktg robione miała.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ellie2007

Ja dostalam skurczy przed 29tyg ale byly nie regularne Mimo wszystko tak wyladowalam w szpitalu i zaraz podano mi zastrzyk na otwracie pluc malego przelezalam tak od wtorku a w piatek urodzilam Skurcze raz byly raz nie za to jak sie potem zaczely to myslalam ze umieram :/ Maly nadal przebywa w szpitalu Nie martw sie im blizej 34-35tyg tym lepiej

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ladydi

ja miałam skróconą szyjkę od 30 tyg,leżałam w domu. w 37 tyg lekarz mówi chodzimy zeby akcja sie zaczeła i tak chodziłam,chodziłam do dnia porodu czyli dokladnie w wyznaczony termin urodziłam :)

wiem co czujesz tez tak miałam,ale uwierz bedzie dobrze! duzo wypoczywaj bo jak dzidzia sie urodzi to już nie bedziesz miała czasu na błogie lenistwo ;) i myśl pozytywnie,to pomaga !