ja za każdym razem używałam pas "pani teresa" jestem zadowolona :D założyłam go tydzień po porodzie i już nosiłam od ciąży do ciąży :D

Ja tylko chciałam powiedzieć, że pas poporodowy rozleniwia mięśnie, czyli efekt daje odwrotny do zamierzanego.

ja tez nosze ten pas pani teresy... ktory zaczelam nosic juz w szpitalu, ordynator mi powiedzial ze mam sobie zakupic bo jak bylam po CC to jak chcialam gdzies isc musialam sobie brzuch trzymac by nie spadywal na ciecie;/ i takim oto sposobem mam cudowny pas pani teresy dzieki ktoremu moglam w szpitalu funkcjonowac prawie normalnie, dzis jest miesiac od porodu a ja nadal go nosze, tylko teraz zalatwilam sobie rozmiar mniejszy bo tamten byl juz mi za duzy ;] tez slyszalam sprzeczne opinie- ze w pologu nie wolno, jednak w szpitalu sami mowili ze lepiej bedzie juz kupic co by rana mogla 'oddychac' ...

ACZKOLWIEK - moze rozleniwia miesnie ale w moim (skomplikowanym :D) przypadku bardzo pomaga, bo bez niego w szpitalu chodzilabym trzymajac sie za brzuch, a teraz po 'otwarciu' sie rany ona nigdy by sie nie zagoila bez tego pasa (poniewaz nie moge nawet nadal wstawac z lozka z pozycji na wznak tylko musze sie polozyc na bok by wstac- nie kazali mi nadwyrezac ciecia... dopiero co sie zaczelo goic;/ )