mnie minęło po jakiś 2 miesiącach

A ja w ciąży specjalnie chodziłam do perfumerii żeby sobie wąchnąć ;) tak bardzo podobały mi się zapachy perfum. Damskie, męskie, obojętnie :) Przeszło. Na szczęście.

Ja mialam jak Zosia tyle,ze perfumy perfumami, mialam manie na mydelka ;D.W torebce nawet nosilam bo czasem mialam nieodparta chec "niuchniecia", a nie mialam gdzie wejsc ;) (Sprawdzalo sie to tez na mdlosci - polecam ciezarnym ;) )

Hormony jeszcze szaleją i to ich sprawka, ze pokłóciłaś się z perfumami... :( wszystko wróci do normy za jakiś czas :)

ja nie mam problemu z perfumami....uzywam cerutti i mi nie przeszkadzaja...natomiast od zawsze mam alergie na chanel nr5...bez wzgledu czy jestem w ciazy czy nie...a jeszcze niektórzy umiaru nie maja....poprostu bez wzgledu na stan mdli mnie jak je czuje....

U mnie wlasnie na odwröt,moge wächac tego ile tylko wlezie,chociaz niektöre przyprawiajä mnie o wymioty jak to ja nazywam mydlanki czy odswiezacze do kibla :/ a ludzie tego walä multum i stac z takimi w jednej windzie to od razu wychodze i ide schodami :)

masz wyostrzony węch :D ja tez tak mam i dlatego zmienilam perfumy:D

ja perfumy które kiedyś uwielbiałam, zaczęłam nienawidzić ale znalazłam sobie inny zapach, który mi zaczął odpowiadać

Ja na początku ciaży bylam w Holandii ... wybrałam sie do Daglasa ,zeby sprawic mojemu facetowi prezent na urodziny,ale niestety musiałam kupic cos innego bo zamist zapachu perfum to w kazdych czułam mydłooo no i nie zaprzecze ,ze strasznie mnie mdliły zapachy xD Teraz juz jest ok tylko przewaznie kicham gdy sie psikam perfumami,ale to mija :P
:)