Serio , to odliczam dni do końca. Nie wymiotowalam, nie musiałam leżeć dzięki Bogu, ale cała ciążę czułam się jakby walec po mnie przejechał. Zmęczenie okropne calymi dniami , wiecznie coś mnie boli.

I to zdecydowanie :/

nie liczac sennosci od poczatku to mniej wiecej do 20 tygodnia było nawet całkiem ok , ale im pozniej tym gorzej , miałam gorsze problemy z nadcisnieniem 

do końca czułam się świetnie. potrafiłam biegać i pracować w ogrodzie. w 9 miesiącu miałam obronę pracy dyplomowej. od początku żadnych uciążliwych objawów typu wymioty, nudności. nic. jeszcze w szpitalu kilka godzin przed porodem biegałam po schodach

Mdłości i wymioty do połowy ciąży, w tedy miałam taki miesiąc ze w ogóle nie czułam jakbym w ciąży była, ale non stop ogromne zmęczenie. Później około 25tc brzuch zaczął mi się stawiać że ledwo mogłam chodzić, aż musiałam w pracy na zwolnienie isc. Teraz 31+6 i jest nawet ok ;) oprócz tego że dzidziuch czasem boleśnie się przeciąga ;) w pierwszej ciąży na urlop szłam w 32tc, a macierzyńskie zaczęłam w 37tc, teraz na macierzyńskim już od 29tc

Ale trzecie dopiero dała mi popalić... o matko i nigdy więcej. Nie wydołała bym psychicznie chyba.

pierwsza super ;) mialam sily i checi do wszystkiego ;)druga natomiast no coz wszystkie mozliwe objawy wymioty,zmeczenie,problem z zebami cera i wlosami ;) obecnie 27tc i straszne stawianie sie brzucha zgaga i bole w pachwinach. 

obie ziaze mi alam super w 1 do  mies prcowalam ale na poczatku mialam mdlosci w drugiej nic nie milam i do konca latalam ze starsza na rekach na kulkach basenach placach zabaw  jakby, w ciazy nie byla

psychicznie gorzej, fizycznie lepiej.