« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tofinka
tofinka

2012-11-20 13:43

|

Laktacja i karmienie

Pierś plus mm. karmienie mieszane. Czy któraś mamusia...?

czy ktoras mamusia karmila piersia i czasem dawala mm , gdy w piersiach bylo chwilowo pusto? zastanawiam sie czy juz tak zawsze bede musiala karmic , czy moze uda mi sie na tyle rozkrecic laktacje ze pozostane tylko przy piersi? mm podaje raz na dwa dni srednio. tylko wtedy gdy mala wisiala mi na cycku niemal caly dzien i na wieczor zabraklo mleka na jedno karmienie. jakie sa wasze doswiadczenia?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justi24

ja tak robilam ale wiecej dostawala mm niz piersi i teraz tylko mm bo nie mam juz mleka jak chcesz utrzymac laktacje to nie dawaj mm wogole

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tofinka

z kolei moja polozna mowi ze jak najpierw probuje dostawic (czyli dziecko stymuluje laktacje) ale okazuje sie ze nic nie ma to musze podac mm. przeciez nie zostawie dziecka glodnego. gorzej gdybym wcale nie dostawila dziecko do piersi i od razu dala mm

Napisze Ci jak u nas to wygląda. My "jedziemy" na cycu i mm. Kinga nie najadała się moim mlekiem. Z czystej ciekawości pościągałam pokarm z oby dwóch piersi (było go 130 ml razem). Moja potrafi za jednym zamachem opróżnić dwa cyce i wyciągnąć butlę 60 ml. A bez cyca wypija 100 ml. Jedziemy na przemian. Pokarm mi nie zanika, leje mi się, przecieka na bluzkę czasami. Więc u nas jest raz mm a raz cyc. Nie wiem dlaczego ale jak była na samym cycu to płakała bo głodna, ciągle otwierała buziolek, szukała i szukała. Na wadze ładnie przybiera, urodziła się 3350 a teraz waży 4500 (w czwartek kończy miesiąc). Pijemy Bebiko. Mi na laktacje pomaga herbata bawarka, ta z Hippa nie podziałała na mnie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tofinka

moja Ania byla wazona wczoraj ladnie przybrala na wadze. czyli mleko mam wartosciowe. problem jest tylko z jej czestotliwoscia jedzenia. gdyby nie jadla tak czesto to by mi strczalo ze s pokojem. w nocy i rano tez mi sie mleko wylewa:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
angela00

hej ja mialam tak samo bo urodzil mi sie wczesniak i sciagalam mleko przez miesiac mu starczylo jak wrocilismy do domu to sciagalam elektryczna sciagarka i rozbujalam laktacje ale nie stety mleczka potem bylo mniej a Oskar glodny i dawalam mieszanke ale zbytnio nie mozna mieszac mleka tak mi w Centrum Zdrowia Dziecka Pani doktor powiedziala no i karmie mleczkiem kupnym nie stety

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marynia

karmiłam tak przez 6 tygodni. ale psychicznie nie wytrzymałam. mały skończył w końcu na butelce. moje karmienie piersią to była masakra. najpierw za mało pokarmu, mały beczał a w cyckach pusto...mogłam sobie ściskać cyce, czy laktatorem męczyć ale wyciągałam z nich z 10ml...ale przykładałam, przykładałam i beczałam że nie dam rady go nakarmić. Jak już mały zjadł ulewał moje mleko, a butelkowego prawie wcale. Odkąd skończyłam karmić piersią mały nie ulewa, ma mniej kolek. Czasem coś poskramczy, ale się już nie wydziera przez pół dnia. Może ktoś powie, że jestem wyrodną matką, ale na prawdę cieszę się że już nie karmię, psychicznie odżyłam.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
meniusia44

początkowo tez tak robilam dokarmialam raz dziennie mm i to przewaznie na wieczor przystawialam jak najwiecej i sie rozkreciło tylko ze po zapaleniu jedna piers malo przybiera bo mALA nie chce z niej pic ale to juz swoja droga staram sie jak najwiecej przystawiac i odciagalam miedzy karmieniem jakos ciagne dalej :))bez mm...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasiagor

Ja dokarmiałam Bebilon 1. Ale zasada była taka, że najpierw obie piersi, jak za mało to dodatkowo butla. Córka urodziła się z niską masą urodzeniową i wszyscy marudzili, że ona musi dużo jeść (sic!) a ja jak na złość nie miałam tyle pokarmu ile ona potrzebowała. Natomiast jak już pisałam pod innym Twoim tematem - kochana nie poddawaj się! Jesteś kochającą mamą i chwilowe trudności miną. Pij dużo płynów, zwłaszcza wody. Z herbapolu jest herbatka na laktację, kosztuje ok. 7 zł i jest bardzo dobra. Jeżeli córa nie zje wszystkiego z piersi to resztę odciągaj laktatorem. Koniecznie dużo pij! Trzymam kciuki za Ciebie!