Jest bardzo wcześnie, żeby mówić o jakichkolwiek objawach, ja z tego co pamiętam na samym początku miałam bardzo wrażliwe i bolące piersi, mdłości i inne objawy, np. senność, pojawiły się dopiero później. Ogólnie czułam się bardzo dobrze, nie wymiotowałam ani razu w ciąży, było mi tylko niedobrze przez jakiś czas, nie bolał mnie też brzuch. Ale każdy organizm inaczej reaguje

Jesteś jeszcze zaaferowana nowiną i to jest dobre ale najlepsze będzie zachowanie spokoju. Jeszcze długa droga przed Tobą, z różnymi objawami i pytaniami. Ja miałam nudności non-stop przez 20tygodni, zwykle to tyle nie trwa ale same nudńości czy rano czy wieczorem (błędnie są nazywane 'porannymi' :)) nie są niczym niepokojącym. Z bólem piersi też różnie bywa, tu bym się nie martwiła. Kłucie jest bardziej niepokojące ale nie wychodź odrazu z założenia, że to cysta lub coś złego. Poniedziałek już niedługo więc jeśli się martwisz to staraj się odpoczywać w weekend. Jeśli ból zaś jest bardzo duży to zawsze warto jest się wybrać na IP. Witaj w gronie przyszłych mam.

Nie boli mnie, tylko to takie nieprzyjemnie uczucie jak czasem,coś kłuje, głównie wieczorem. Jednak nie wiem czy tak powinno być. Na różnych forach różnie kobiety się wypowiadają. Jedne, że takie kłucia są normalne, póki nie jest to mocny ból. Jedne z kolei, ze to niebezpieczne. I sama mam mętlik w głowie. W pracy wzięłam urlop na dziś i jutro, więc trzy dni nie mam zamiaru z łóżka wychodzić.

U mnie nudności pojawiły się dopiero w 3 miesiącu, a wcześniej senność i to taka, że spałabym całymi dniami gdybym mogła:) poza tym piersi mi urosły:D

Ja też tak się wszystkiego bałam, ale to normalne. Za każdym razem, gdy tylko coś mnie pobolewało od razu w necie szukałam o co może chodzić:) Ale nabierz do tego dystansu, bo można sfiksować czytając czasami różne historie:)

hmm..objawy..trochę ich było:) początkowo po czym się zorientowałam to straszne parcie na pęcherz, rano w dniu spodziewanej miesiączki robiłam test, ale w nocy tak już mi się chciało siku, że nie dało rady wytrzymać :) Później byłam strasznie senna, mogłam spać całymi dniami :) ok 7 tyg doszły mdłości i poranne pawiki od razu po wstaniu i niestety nie dało rady ich zatrzymać żadnymi krakersami, migdałami itp :P a niewiele później ZGAGA i to taka okropnaaa.. trwała zresztą przez całą ciążę. Piersi bolały mnie od samego początku, ale mnie bolą zawsze przed okresem :)

u mnie pierwszy objaw to bolace po bokach piersi 2 tygodnie przed spodziewana miesiaczka, to sie nigdy nie zdarzalo tzn nie tak wczesnie, piersi bolaly mnie max tydzien przed okresem.. no i ten bol zostal ze mna przez trzy miesiace. Wstawanie na siku zaczelo sie troche pozniej, nie w tych pierwszych tygodniach, poza tym zrobilam sie nerwowa i przez kilka dni (zanim jeszcze zrobilam test) tak przetluszczaly mi sie wlosy jakby nie widzialy szamponu przez miesiac! Nie wiedzialam co sie dzieje, teraz mysle ze to byla wina szalejacych hormonow :) a co do bolu brzucha, mialam potworne bole, jeszcze gorsze niz podczas miesiaczki, zwijalam sie z bolu... Dzwonilam oczywiscie do mojej poloznej, powiedziala ze mam nie dzwigac, duzo odpoczywac, i wszystko co robie, robic 2 razy wolniej i przede wszystkim obserwowac czy nie plamie. Zastosowalam sie i na najblizszym USG zobaczylam moje brykajace i fikajace malenstwo :) Wiec jesli masz taka mozliwosc to odpoczywaj, nie nos ciezkich rzeczy i nie martw sie:)