Pewność miałaby dopiero po amniopunkcji , tak czy siak to nie jest aż tak duże ryzyko 1:150 , same badania pappa , szacuje tylko , ryzyko , zdarza sie raz na około 10 razy ze test nie pokaze ryzyka a dzieckorodzi sie chore , albo pokaze wieksze ryzyko i dziecko zdrowe . Niech pokaze wynikoi lekarzowi , im starsza kobieta tym to ryzyko tez sie zmienia . I niech sie nie martwi na zapas .
Nawet wieksze ryzyko nie oznacza z automatu przesądzenia o chorobie , dopiero amnipunkcja dałaby by taką gwarancje .

Ja mialam podwyzszone ryzyko po badaniu z krwi i pappa. U mnie rozchodzilo sie o zespol Edwardsa. Zgodzilam sie na biopsje kosmowki bodajze miedzy 13 a 14 tc. Czekalam na wyniki dwa tygodnie. Wszystko bylo ok.

Mi lekarz proponował test nifty, ponoć najlepszy nieinwazyjny

Bardzo często tak jest, ze Pappa pokazuje podwyższone ryzyko a dzidzia rodzi sie zdrowa. Dlatego ja nawet nie chciałam robić pappy tylko robiłam od razu test nieinwazyjny z krwi. Tyle, ze ja robiłam Ione. Do wyboru miałam Ione, Harmony i Nifty. Tak naprawdę te testy są praktycznie takie same. 99%dokladnosci. Na wyniki czekałam tydzień i przy okazji poznałam płeć. Także mimo wysokiej ceny polecam te testy zamiast papy